Jak informuje "Gazeta Wyborcza", liczba uczniów uczęszczających na lekcje religii drastycznie spada. Już w ubiegłym roku na katechezy uczęszczało zaledwie 56 procent uczniów, w tym roku jest ich jeszcze mniej, bo około 50 procent.
Najgorzej wygląda sytuacja w szkołach średnich, gdzie na lekcje religii uczęszcza niewiele ponad 5 tysięcy uczniów, czyli zaledwie 21 procent ogółu. Nieco lepiej jest w szkołach podstawowych, jednak chętnych na uczestnictwo w katechezach jest coraz mniej.
Jak tłumaczy w rozmowie z "Wyborczą" wiceprezydent Łodzi, Małgorzata Moskwa-Wodnicka, nikt nie analizuje, dlaczego tak się dzieje. Prawdopodobnie wpływ na ten trend ma ogólne postrzeganie Kościoła Katolickiego w Polsce.
Rośnie natomiast zainteresowanie lekcjami etyki, które obecnie są dobrowolne, jednak według zapowiedzi ministra edukacji Przemysława Czarnka, mają stać się obowiązkowe dla tych, którzy nie chodzą na religię. W ubiegłym roku na etykę chodziło niewiele ponad 2 tysiące osób, obecnie zdecydowało się na nią uczęszczać prawie 4 tysiące uczniów. Wzrost dotyczy przede wszystkim uczniów szkół podstawowych.
To nie jedyny problem związany z wiarą w województwie łódzkim. Do Wyższego Seminarium Duchownego w Łowiczu w tym roku zgłosił się tylko jeden kandydat. Seminarium zostanie więc przeniesione do Warszawy.