Duchowny z Łodzi ostrzega przed gorliwym czczeniem Matki Bożej. W sieci zawrzało
PRZECZYTAJ TAKŻE: Tadeusz Rydzyk ma pilny apel do Polaków. Ważne słowa ojca dyrektora!
- Nabożeństwa majowe mogą być duchowo niebezpieczne, gdyż wiele wezwań zawartych w litanii loretańskiej, takich jak np. Brama niebieska, Uzdrowienie chorych czy Królowa świata, często źle rozumianych, prowadzić może do przysłonięcia Pana Jezusa lub nawet do bałwochwalstwa. Jedna z religijnych osób powiedziała mi dziś, że całe życie modli się do Maryi i nie potrzebuje Jezusa. Moi kochani, to nieprawda. Tylko Jezus jest naszym jedynym pośrednikiem do Ojca, jedynym Zbawicielem, jedyną Bramą prowadzącą do Nieba i jedynym Panem. Gdy pobożność Maryjna nie doprowadziła Cię jeszcze do Jezusa, zrezygnuj z tej drogi. Jeśli już jesteś z Jezusem, jesteś u celu i oddawaj całą chwałę tylko Bogu. Bogu Ojcu, Synowi i Duchowi - napisał w mediach społecznościowych ks. Michał Misiak z Łodzi.
Pod postem kapłana pojawiła się lawina komentarzy - część z nich popierała stanowisko księdza, a inni byli wręcz oburzeni takim stanowiskiem duchownego wobec znaczenia Maryi w katolicyzmie. Na wpis odpowiedział także inny ksiądz.
- Jeśli twoja pobożność maryjna nie doprowadziła cię jeszcze do Jezusa, pod żadnym pozorem z niej nie rezygnuj - skomentował ks. Przemysław Marek Szewczyk. W poście odnoszącym się do słów ks. Michała dodał:
- Odwagi więc, pokorni i mali! I biegusiem na majówkę litanię pełną niebezpieczeństw pokornie, acz gorliwie wyśpiewywać ku czci Królowej Anielskiej i Matki Kościoła! - podsumował ks. Przemysław.
Ksiądz Tomasz zginął przez sedes na drodze. Zostawił żonę i dwójkę dzieci. ZOBACZ ZDJĘCIA: