Do pożaru domu w m. Księstwo pod Aleksandrowem Łódzkim doszło w piątek (26.11) nad ranem. Jak przekazał prokurator Krzysztof Kopania, zatrzymany w tej sprawie został 33-letni mężczyzna. Jest on podejrzany o spowodowanie pożaru domu i trzech zaparkowanych w pobliżu budynku samochodów. "Do podpalenia doszło w czasie, gdy obecne w nim (domu – PAP) rodzeństwo podejrzanego spało" – podaje prokurator.
ZOBACZ TEŻ: Koszmarny wybuch gazu w Pabianicach. Nie żyje kobieta [WIDEO]
Łódzkie. Pożar domu z trojgiem śpiących ludzi. O podpalenie podejrzany ich brat!
W rozmowie z Radiem Łódź, które jako pierwsze poinformowało sprawie, rzecznik tłumaczył, że do tragedii nie doszło, tylko dlatego że obecny w domu kot obudził jedną z kobiet, która wezwała straż pożarną i obudziła rodzeństwo.
"Ogień zaczął rozprzestrzeniać się z dwóch pomieszczeń, w których wylano substancje łatwopalne, a następnie je podpalono. W podobny sposób zostały podpalone zaparkowane nieopodal trzy samochody. Dwa z nich należały do sióstr 33-latka, jeden do matki" – powiedział.
Mężczyźnie przedstawiono zarzuty sprowadzenia pożaru i usiłowania zabójstwa trzech osób. Grozi mu dożywocie. Został aresztowany na trzy miesiące.
Przeczytaj także: Smardzew. W pożarze domu pod Zgierzem spłonął mężczyzna