Do zdarzenia miało dojść w zeszłym tygodniu. Dzieci o sprawie opowiedziały rodzicom. Dyrektorka poleciła szkolnemu psychologowi aby zgłosił sprawę na policję, a sama za pośrednictwem dziennika elektronicznego powiadomiła o potencjalnym niebezpieczeństwie rodziców uczniów. "W okolicy szkoły podstawowej 205 mężczyzna lat 30-35 zaczepiał i obserwował dzieci. Poszedł za dziećmi na osiedle Janów i wrócił za nimi na ul. Dąbrówki w okolice ul. Ziemowita. Ubrany był: biała bluza,jeansy, czarne buty. Włos obcięte krótko na jeża za zakolami, uszy odstające. O incydencie powiadomiona policja" - napisała dyrektor szkoły. Policja próbuje ustalić, kim jest nieznajomy obserwujący dzieci.
Źródło: Express Ilustrowany