Łódź. Wywrotka zahaczyła o bramownicę. Kierowca zapomniał
Kierowca ciężarówki, który zniszczył wywrotką bramownicę na rogu ulic: Piłsudskiego i Wydawniczej w Łodzi, sam poinformował policję o zdarzeniu - informuje tvn24.pl. Doszło do niego w piątek, 4 października, w godzinach porannych, a jak tłumaczył mundurowym 42-latek, po prostu zapomniał, że wywrotka jest otwarta. Po uderzeniu cała bramownica runęła na jezdnię i została zniszczona, co doprowadziło do zablokowania dwóch pasów ruchu. Mężczyzna była trzeźwy, został ukarany mandatem w wysokości 2 tysięcy złotych.
Zdarzenie nie pozostało bez uwagi internautów, którzy w humorystyczny sposób postanowili skomentować całą sytuację: "Mógłby tak przez red light przejechać 🤣", "ile razy trzeba im mówić, że wywrotkami nie da się wozić mostów, znaków czy innych, bo się zsuwają i takie są efekty...", Nie mógł jechać w drugą stronę? Może by ten słup położył, przez który tramwaje muszą składać lusterka" - to tylko niektóre z wpisów, jakie pojawiły się na profilu facebookowym LDZ Zmotoryzowani Łodzianie.