Nim doszło do zbrodni kobieta samotnie wychowywała dwójkę dzieci. Kiedy jej kochanek zadzwonił i zaproponował udział w imprezie, zostawiła je, wsiadła w taksówkę i przyjechała na miejsce. Alkohol lał się strumieniami.
W pewnym momencie para zniknęła w kuchni. Tam między nimi doszło do awantury. Ona zarzucała mu, że jej nie kocha, on zapewniał o miłości.
W pewnej chwili 35-latka krzyknęła „Zabiję cię, ty szmato”, po czym wbiła kochankowi nóż w klatkę piersiową. Ten zmarł na miejscu.
Sąd uznał ją winną zabójstwa, ale wymierzył stosunkowo niską karę, dopatrując się szeregu okoliczności łagodzących – kobieta nie była karana, cieszyła się dobrą opinią.
Wyrok nie jest prawomocny.
Dzieci kobiety są dziś pod opieką jej rodziny.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj
Masz podobny temat? Pisz na: [email protected]