Parkowali tam od 60 lat, ale się skończyło! Co mają teraz zrobić? "Nigdy te auta nie przeszkadzały"

2025-10-06 8:23

Wielki problem mają od 1 października mieszkańcy z osiedla Radiostacja w Łodzi, którzy stracili część swoich miejsc parkingowych. Wraz z wprowadzeniem strefy płatnego parkowania zlikwidowano również miejsca w ślepych zatoczkach na ulicach Tkackiej i Zelwerowicza przy Kopcińskiego, gdzie ludzie zostawiali swoje samochody od 60 lat. Według urzędników trzeba je było usunąć, bo utrudniały zawracanie.

Łódź. Stracili miejsca parkingowe, które mieli od 60 lat. Gdzie mają zostawić samochody kierowcy Radiostacji?

i

Autor: Shutterstock Wielki problem mają od 1 października mieszkańcy z osiedla Radiostacja w Łodzi, którzy stracili część swoich miejsc parkingowych. Wraz z wprowadzeniem strefy płatnego parkowania zlikwidowano również miejsca w ślepych zatoczkach na ulicach Tkackiej i Zelwerowicza przy Kopcińskiego, gdzie ludzie zostawiali swoje samochody od 60 lat, zdj. ilustracyjne
  • Na osiedlu Radiostacja w Łodzi wprowadzono płatną strefę parkowania, co spowodowało likwidację dotychczasowych miejsc postojowych i frustrację mieszkańców.
  • Kierowcy, przyzwyczajeni do parkowania w ślepych zatoczkach od lat 60., nagle znaleźli na swoich autach blokady straży miejskiej.
  • Urzędnicy tłumaczą zmiany wcześniejszymi problemami z zawracaniem, ale mieszkańcy czują się oszukani mimo wykupionych abonamentów.
  • Dowiedz się, dlaczego władze podjęły tak drastyczne kroki i co dalej z parkingami na Radiostacji!

Łódź. Zniknęły parkingi na Radiostacji. Mieszkańcy parkowali tam od 60 lat

Nie lada wyzwanie czeka mieszkańców Radiostacji w Łodzi, po tym jak 1 października wprowadzono tam strefę płatnego parkowania - informuje "Dziennik Łódzki". Wraz ze zmianami zlikwidowano miejsca parkingowe w ślepych zatoczkach na ulicach Tkackiej i Zelwerowicza przy Kopcińskiego, które powstały jeszcze w latach 60. Nie dość, że kierowcy nie mogą już tam zostawić swoich samochodów, to w piątek, 3 października, na znajdujących się tam autach pojawiły się blokady nałożone przez strażników miejskich.

W czwartek pojechałam do pracy samochodem i wracając zauważyłam, że robotnicy wkopują znaki. Kupiłam wcześniej abonament dla mieszkańca na cały rok. Miałam nadzieję, że poniosę koszty, ale przynajmniej nie będę mieć problemów z parkowaniem. Ale okazuje się, że zapłaciłam i będę musiała walczyć z sąsiadami o miejsca, które zostały - mówi "Dziennikowi Łódzkiemu" jedna z kobiet. 

Zarówno ona, jak i inni mieszkańcy osiedla są zdziwieni, że w zatoczkach można było parkować samochody od, bagatela, 60 lat i wszystko było w porządku, a teraz nagle okazało się, że komuś to przeszkadza. Urzędnicy twierdzą, że dokładniej to innym kierowcom, którzy mieli w tym miejscu problemy z zawracaniem, bo do tej pory utrudniała im to szerokość zaułka i jezdni.

Kraków: Piotr B. jechał pijany alejami, spowodował wypadek, zabił kolegę - wraca do aresztu tymczasowego
Łódź SE Google News
Podcast miejski
Dlaczego legalnie parkujący wychodzą na frajerów?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki