W minioną niedzielę (27.12) 29-letni mężczyzna pojawił się w sklepie przy ul. Wiączyńskiej w Łodzi. Według relacji świadków czuć było od niego woń alkoholu, dlatego gdy zauważyli, że w tym stanie chce wsiąść do samochodu, postanowili temu zapobiec. Wtedy 29-latek wyjął z samochodu pistolet i strzelił w powietrze. To powstrzymało świadków i mężczyzna pośpiesznie odjechał.
Powiadomieni o zdarzeniu policjanci, po zebraniu niezbędnych informacji, rozpoczęli poszukiwania agresora. Wkrótce ustalili jego tożsamość oraz miejsce zamieszkania. 29-latek został zatrzymany następnego dnia około godziny 13.00. Okazało się, że był poszukiwany do ustalenia miejsca pobytu.
Dodatkowo wyszło na jaw, że 29-latek podczas ucieczki na ul. Rokicińskiej doprowadził do kolizji z innym pojazdem, który zatrzymał się przed sygnalizacją świetlną. Po wszystkim uciekł z miejsca zdarzenia.
Polecany artykuł:
Podczas przeszukania funkcjonariusze zabezpieczyli dwie jednostki broni: pistolet i wiatrówkę oraz kilkadziesiąt sztuk amunicji i kaburę. Mężczyzna usłyszał dwa zarzuty: gróźb karalnych i posiadania broni palnej bez zezwolenia, co zagrożone jest karą więzienia nawet do lat 8. Odpowie również za spowodowanie kolizji. Dalsze czynności w tej sprawie prowadzą śledczy z VI Komisariatu Policji w Łodzi.