ŁÓDŹ: Pod sklepem na Widzewie świadkowie chcieli zatrzymać pijanego kierowcę. Ten WYCIĄGNĄŁ BROŃ I STRZELIŁ

i

Autor: pixabay.com, CC0 fot. Alexas_Fotos

Pod sklepem na Widzewie świadkowie chcieli zatrzymać pijanego kierowcę. Ten WYCIĄGNĄŁ gnata. Ludzie przerażeni

2020-12-30 14:58

Do niebezpiecznych wydarzeń doszło 27 grudnia pod jednym ze sklepów na ul. Wiączyńskiej na łódzkim Widzewie. Świadkowie chcieli zatrzymać pijanego mężczyznę wsiadającego do samochodu. 29-latek wyjął z auta "gnata" i oddał strzał. Policja zatrzymała go następnego dnia w jednej z podłódzkich miejscowości.

W minioną niedzielę (27.12) 29-letni mężczyzna pojawił się w sklepie przy ul. Wiączyńskiej w Łodzi. Według relacji świadków czuć było od niego woń alkoholu, dlatego gdy zauważyli, że w tym stanie chce wsiąść do samochodu, postanowili temu zapobiec. Wtedy 29-latek wyjął z samochodu pistolet i strzelił w powietrze. To powstrzymało świadków i mężczyzna pośpiesznie odjechał.

Powiadomieni o zdarzeniu policjanci, po zebraniu niezbędnych informacji, rozpoczęli poszukiwania agresora. Wkrótce ustalili jego tożsamość oraz miejsce zamieszkania. 29-latek został zatrzymany następnego dnia około godziny 13.00. Okazało się, że był poszukiwany do ustalenia miejsca pobytu.

Dodatkowo wyszło na jaw, że 29-latek podczas ucieczki na ul. Rokicińskiej doprowadził do kolizji z innym pojazdem, który zatrzymał się przed sygnalizacją świetlną. Po wszystkim uciekł z miejsca zdarzenia.

Podczas przeszukania funkcjonariusze zabezpieczyli dwie jednostki broni: pistolet i wiatrówkę oraz kilkadziesiąt sztuk amunicji i kaburę. Mężczyzna usłyszał dwa zarzuty: gróźb karalnych i posiadania broni palnej bez zezwolenia, co zagrożone jest karą więzienia nawet do lat 8. Odpowie również za spowodowanie kolizji. Dalsze czynności w tej sprawie prowadzą śledczy z VI Komisariatu Policji w Łodzi.

Gang ożarowski zlecił zabójstwo na Grochowie
Sonda
Czy kary dla pijanych kierowców powinny być surowsze?