- Tragiczne wydarzenie na ul Łanowej w Łodzi: pożar mieszkania ujawnił podwójne zabójstwo.
- Ofiary to 88-letnia Marianna i 63-letnia Swietłana W. z Ukrainy.
- Sprawca, Wieczesław P., przyznał się do zabójstwa na tle finansowym, próbując ukryć zbrodnię wywołaniem pożaru.
- Dowiedz się więcej o motywach zbrodni i zeznaniach sprawcy.
Łódź. Podwójne zabójstwo na ul. Łanowej. Ofiarami zbrodni kobiety
Przypomnijmy: w niedzielę, 28 września, około godziny 10 straż pożarna otrzymała zgłoszenie o pożarze mieszkania na drugim piętrze remontowanego bloku przy ul. Łanowej. Lokal był zamknięty, więc strażacy dostali się do środka po ustawionych pod oknami rusztowaniach. Ogień, który objął wyposażenie w jednym pokoju, szybko został ugaszony. Wewnątrz znaleziono dwie nieprzytomne kobiety. Starszą z nich ewakuowano z mieszkania i próbowano jeszcze reanimować, jednak bezskutecznie. Wobec młodszej odstąpiono od resuscytacji ze względu na widoczne obrażenia ciała. Miała kilkanaście ran kłutych.
Policjanci szybko ustalili, że wzniecony celowo pożar miał jedynie ukryć ślady podwójnej zbrodni, za którą stoi Wieczesław P., dobry znajomy jednej z ofiar – pochodzącej również z Ukrainy Swietłany W. Mężczyzna został zatrzymany i przyznał się do winy. Sprawca zabójstwa zeznał, że doszło między nim a młodszą z kobiet doszło do kłótni na tle rozliczeń finansowych, dlatego zadźgał ją 12 ciosami nożem. Starsza pani została natomiast uduszona, bo mogła go rozpoznać.
Jak mówią mieszkańcy bloku, w którym doszło do zbrodni, obie panie zamieszkały razem około rok temu. Pani Marianna była już schorowana i potrzebowała stałej opieki.
- Dzięki opiekunce nastąpiła u niej widoczna poprawa. Pani Marianna była z niej bardzo zadowolona – mówi jeden z nich. - Ta pani z Ukrainy bardzo dobrze gotowała, sąsiadce te obiady bardzo smakowały.
88-latka zamieszkała przy ul. Łanowej od razu, gdy wybudowano w tym miejscu blok.
- Kiedyś zresztą razem pracowaliśmy tu, w spółdzielni mieszkaniowej. A teraz na stare lata przesiadywaliśmy sobie na ławeczce i wspominaliśmy. Będzie jej brakowało - dodaje inny z lokatorów, Czesław Janicki.
Pogrzeb pani Marianny odbędzie się w piątek, 10 października.
