Do napaści doszło 17 kwietnia na ulicy Wojska Polskiego w Łodzi. Do idących chodnikiem dwóch młodych mężczyzn, z których jeden ubrany był w bluzę w barwach ukochanego klubu, podjechały dwa auta. Wysiadło z nich kilku zamaskowanych napastników. Wyposażeni w rękawice do walki brutalnie zaatakowali kibiców, po czym, gdy ci mocno obici leżeli już na chodniku, odjechali. Jeden z pobitych musiał być hospitalizowany.
- Łódzcy policjanci zajmujący się zwalczaniem przestępczości pseudokibiców po uzyskaniu informacji o zdarzeniu i jego chuligańskim tle natychmiast rozpoczęli typowania sprawców wśród środowiska „kiboli” - mówi Joanna Kącka z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi. - Zebrany i przeanalizowany materiał dowodowy dał podstawy do wydania przez prokuraturę postanowień o zatrzymaniu 5 mężczyzn w wieku od 18 do 36 lat. W poniedziałek, 8 czerwca we wczesnych godzinach rannych policjanci dotarli do wytypowanych mieszkań na terenie dzielnic Bałuty, Śródmieście i Polesie. Wszyscy lokatorzy byli bardzo zaskoczeni wizytą funkcjonariuszy. U 23-latka w pokoju unosił się specyficzny zapach marihuany. Podczas przeszukania policjanci zabezpieczyli dilerkę z narkotykiem za co usłyszał dodatkowe zarzuty. Natomiast u 28-latka kryminalni znaleźli kilka kompletów podrobionych tablic rejestracyjnych pojazdów o wyróżnikach z różnych województw. Ten wątek będzie szczegółowo wyjaśniany. Cała piątka została przesłuchana przez prokuratora i usłyszała zarzuty udziału w pobiciu. Wobec wszystkich zastosował dozór policyjny. Grozi im do 5 lat pozbawienia wolności.