Kiedy strażnicy z Animal Patrolu zobaczyli, co znajduje się w kolorowym pudle po odkurzaczu, byli oburzeni. Z wnętrza patrzyły na nich trzy młodziutkie kotki. W kartonie wycięte były dziury tak, by zwierzęta się nie podusiły, a obok stał słoik z mlekiem. - Może to dla uspokojenia własnego sumienia. Taki gest... - komentują funkcjonariusze.
ZOBACZ TEŻ: Łódź. Bóbr zaglądał pod auta! Na miejsce wezwano policję! [ZDJĘCIA]
Pudło było wystawione przy zsypie bloku przy ul. Tuszyńskiej 9. Ktoś wyrzucił kociaki, jak rzecz. - Z całej tej przykrej sytuacji, jeden plus. Karton był pozostawiony tak, żeby jak najszybciej ktoś kociaki znalazł - komentuje Animal Patrol.
Internauci nie pozostawiają po osobie, która wyrzuciła maluchy, suchej nitki. - Jak można po czymś takim wrócić spokojnie do domu i nie myśleć o ich losie? - zastanawiają się.
Polecany artykuł: