ŁÓDŹ: Tak mu się śpieszyło do monopolowego, że nie założył nawet butów. PIJANY JAK BELA skończył na torowisku

i

Autor: Policja /KWP Łódź

ŁÓDŹ: Tak mu się śpieszyło do monopolowego, że nie założył nawet butów. PIJANY JAK BELA skończył na torowisku

2021-01-25 7:33

Na ulicy Pabianickiej w Łodzi policja zatrzymała 25-latka, który wjechał na torowisko. Jak się okazało, mężczyzna był pijany i jechał do sklepu po alkohol. Tak się śpieszył, że wyszedł z domu w klapkach. Teraz stanie przed sądem, grożą mu 2 lata więzienia.

Do zdarzenia doszło w sobotę (23 stycznia) około godziny 1:00 w nocy na ulicy Pabianickiej w Łodzi. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że kierujący oplem astrą, wyjeżdżając z ulicy Mierzejowej, nie zachował należytej ostrożności, stracił panowanie nad pojazdem i wjechał na torowisko tramwajowe.

ZOBACZ TEŻ: ŁÓDŹ: PIJANY KIEROWCA pytał policję... o najbliższy monopolowy. BYŁ POSZUKIWANY

- Samochód zawisł na torach, co uniemożliwiło kierującemu dalszą jazdę. Za kierownicą wspomnianego pojazdu siedział 25-latek. Okazało się, że wybrał się do najbliższego sklepu po wódkę. Miał już jednak w organizmie blisko 2 promile alkoholu. Dodatkowo, nie spodziewał się, że jego wyprawa może się przedłużyć, gdyż wybrał się po zakupy w klapkach - opisuje policja.

Mężczyzna stracił prawo jazdy a za swoje nieodpowiedzialne zachowanie stanie teraz przed sądem. Grozi mu kara do 2 lat za kratkami.

Wybierz najpiękniej rozświetlone miasto w Polsce! Do wygrania sprzęt o wartości 200 tys. złotych. Kliknij tutaj!

Kulig w centrum miasta. Auto ciągnęło ich na oponach!
Sonda
Czy kary dla pijanych kierowców powinny być surowsze?