- W Łodzi doszło do brutalnego ataku nożem na tle zazdrości o kobietę.
- 27-latek ranił 34-latka, podejrzewając romans z byłą partnerką i pozostawiając fragment noża w jego głowie.
- Sprawcy grozi dożywocie; dowiedz się, co dokładnie wydarzyło się 9 października.
Łódź. Usiłowanie zabójstwa 34-latka. Motywem zazdrość o kobietę
Dwaj mieszkańcy tej samej klatki schodowej w jednym z bloków w Łodzi to uczestnicy tragicznego zdarzenia, które skończyło się ciężkimi obrażeniami ciała u 34-latka. 9 października br. poszkodowanego zaczepił pod klatką schodową jego 27-letni sąsiad. Okazało się, że była dziewczyna młodszego z mężczyzn znalazła tymczasową pomoc u drugiego, w którego mieszkaniu miała zostawić część rzeczy.
Zazdrosny 27-latek, który chciał odzyskać partnerkę, podejrzewał jednak, że między obydwojgiem może coś być, i zaatakował 34-latka nożem, dźgając go w:
- bark;
- klatkę piersiową;
- głowę;
a później uciekł. Ranny, zakrwawiony mężczyzna zdołał dojść do sklepu przy ul. Krzemienieckiego, prosząc o wezwanie służb ratowniczych.
- Jak wynikało z opinii biegłego lekarza medycyny sądowej, 34-latek posiadał rany kłute głowy z przekłuciem prawego oczodołu, policzka, żuchwy, klatki piersiowej oraz rany cięte na rękach. W głowie 34-latka pozostał ponadto fragment noża, który uległ złamaniu przy zadawaniu ciosów - poinformował Paweł Jasiak, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi.
Poszkodowany trafił do szpitala, a 27-latek wpadł tego samego dnia w ręce jednego z patroli policji, które skierowano na miejsce zdarzenia. Napastnik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa, a w czasie przesłuchania w prokuraturze i przed sądem przyznał się do zaatakowania sąsiada z użyciem noża - trafił już do tymczasowego aresztu.
Podejrzany nie był nigdy wcześniej notowany. Na razie nie wiadomo, czy w momencie zatrzymania był nietrzeźwy lub znajdował się pod wpływem środków odurzających. Grozi mu kara maksymalna dożywotniego więzienia.
