Przestępstwa za każdym razem rejestrowały kamery na stacjach benzynowych. Schemat działania złodzieja był zawsze ten sam. Podjeżdżał na stację tankował samochód lub kanistry i odjeżdżał bez płacenia. Mężczyzna zmieniał samochody i ukrywał twarz przed kamerą, ale policja uznała, że za kilkanaście kradzieży paliwa w całym mieście odpowiada jedna osoba.
Policjanci ustalili tożsamość złodzieja, którym okazał się 21-latek z dzielnicy Górna. Mężczyzna był zaskoczony wizytą policji, ale przyznał się do popełnionych przestępstw. Wyjaśnił również, że do przestępstw wykorzystywał kradzione tablice rejestracyjne. Używał swoich samochodów lub pożyczonych od znajomych, a skradzione paliwo wykorzystywał sam lub odsprzedawał.
21-latek działał od kwietnia do sierpnia. w tym czasie jego łupem padło 1450 litrów paliwa. Właściciele stacji paliw szacują straty na ponad 6500 zł. Okazało się również, że zatrzymany był już wcześniej karany za przestępstwa przeciwko mieniu, Za kradzież paliwa grozi mu do 5 lat więzienia.