Łódzkie pogotowie wzywane do wypisania recepty [AUDIO]. Ile grozi za bezpodstawne wezwanie karetki?

Karetki łódzkiego pogotowia wyjeżdżają średnio 400 razy na dobę. W porównaniu z innymi miastami jest to najwięcej kursów w przeliczeniu na mieszkańca. Łodzianie wzywają pogotowie do wypisania recepty, podania tabletek na gardło czy do zrobienia zapisanego wcześniej zastrzyku. Karetki łódzkiego pogotowia muszą wyjeżdżać również do bezzasadnych zgłoszeń. Pacjenci zapominają, że w zespołach ratowniczych zwykle nie ma lekarzy.

Zobacz też: Łódzkie pogotowie ma komorę do przewożenia chorych zakaźnie. Jak wygląda taki transport?

- Trzeba ludziom przypomnieć, że w większości karetek nie ma lekarza, są tylko i wyłącznie ratownicy medyczni - nikt nie wypisze pacjentowi ani recepty, ani zwolnienia, nie podamy tabletek, ponieważ tabletek nie mamy. Są to zespoły ratownictwa medycznego, a nie POZ na kółkach - mówi dyrektor do spraw medycznych łódzkiego pogotowia Renata Warężak-Kuciel.

Kary dla osób celowo wprowadzających pogotowie w błąd wynosić mogą nawet do 1500 złotych.

Więcej o problemie bezzasadnego wzywania karetek pogotowia w materiale reportera Grzegorza Mnicha, posłuchajcie:

1500 zł to dużo czy mało za bezzasadne wezwanie karetki? KOMENTUJCIE!