Kazimierz Błaszczak z Wieruszowa w województwie łódzkim ma spore szanse, by polecieć na Marsa. Zafascynowany czerwoną planetą zgłosił się do prywatnego projektu holenderskiego przedsiębiorcy Basa Lansdorpa Mars One, którego celem jest ustanowienie stałej kolonii ludzkiej na Marsie. Zaszedł daleko, jest w pierwszej setce, z której wybrane zostaną cztery osoby.
Udział w projekcie Mars One, to bilet w jedną stronę. Pan Kazimierz nie boi się wyzwań i gotowy jest na wyrzeczenia. Na Ziemi zostawi całe swoje dotychczasowe życie, w tym żonę, jednak fascynacja nieznanym jest silniejsza. - Życie na Marsie nie jest takie złe, może być nawet interesujące i ekscytujące - przekonuje w rozmowie z reporterką Radia ESKA Elą Piotrowską.
Zobacz też: Blogerka z Bełchatowa zrobiła sesję dla Kardashian Kids. ZOBACZCIE ZDJĘCIA z pustyni w Maroko!
Na Marsie będzie przyrządzał robaki
Misja na Marsie jest jego marzeniem, a decyzja przemyślana. Pan Kazimierz wyobraża sobie życie na Marsie od pierwszych chwil. - Jestem najstarszy, będzie nas czwórka, każdy z innego kontynentu - dwóch mężczyzn i dwie kobiety. Młodzi rano wsiądą w łaziki, pojadą badać teren Marsa, szukać śladów życia, kopać złoto, diamenty i tak dalej, bo musimy się z czegoś utrzymać. Ja zostanę w bazie i będę sprzątał, gotował - opowiada o swoich wyobrażeniach.
- Będzie tam szklarnia i będę w niej uprawiał warzywa - pomidory, paprykę, ogórki, sałatę. Białko oczywiście też musi być. Jeśli w ekipie będą Chińczycy, to będą chcieli, żeby hodować robaki, bo to będzie najłatwiejsze. Jak będzie trzeba, nauczę się i będę robaki szykował na patelni, na pewno się przyzwyczaję - mówi spokojny.
Pierwsi astronauci polecą na Marsa w 2027 roku
Misja Mars One to gigantyczne przedsięwzięcie, projekt jest wieloetapowy. Pierwsi astronauci będą mogli polecieć na Marsa dopiero w 2027 roku. Po tym okresie kolejne grupy astronautów mają docierać na Marsa co dwa lata.
Koszt umieszczenia pierwszych czterech astronautów na Marsie wycenia się na około 6 miliardów USD (4,7 mld €). Autorzy projektu zakładają, że koszty da się znacznie obniżyć dzięki temu, że będzie to podróż w jedną stronę. Astronauci mają zostać tam do końca życia. Cały projekt ma przyjąć formę telewizyjnego reality show.
Rozmowę z kandydatem do misji na Marsie przeprowadziła reporterka Radia ESKA Ela Piotrowska, posłuchajcie:
A Wy, zdecydowalibyście się na lot na Marsa w jedną stronę? Co z chęcią zostawilibyście na Ziemi, a za czym zakręciłaby się Wam łezka w oku? Piszcie w komentarzach!