Mieszkanka Łodzi ma tylko 16 złotych dziennie na przeżycie. Nikt nie chce jej pomóc

i

Autor: gk Mieszkanka Łodzi ma tylko 16 złotych dziennie na przeżycie. Nikt nie chce jej pomóc

Drożyzna szaleje

Mieszkanka Łodzi ma tylko 16 złotych dziennie na przeżycie. Nikt nie chce jej pomóc

2022-10-21 10:28

Mimo, że uczciwie pracuje, jej życie przypomina wegetację. Nie pobiera żadnych "plusów" od państwa, gdyż nie znajduje się w żadnej z grup uprawnionych do pobierania świadczeń. Galopująca drożyzna zmusiła ją do wyciągnięcia ręki po pomoc. Jednak okazało się, że pomoc jej się nie należy. Pani Agnieszka z Łodzi zmuszona jest do życia za 16 złotych dziennie.

Musi przeżyć za 16 złotych dziennie

32-latka pracowała od momentu osiągnięcia pełnoletności i zawsze była samodzielna i dawała sobie radę. Do czasu, gdy nastała drożyzna. Rachunki poszły w górę, podobnie rata kredytu. Pani Agnieszka zarabia niecałe 4 tysiące, z czego 2,5 tysiąca pochłania rata kredytu. Do tego dochodzi czynsz, opłaty za media, telefon czy paliwo. Po opłaceniu należności okazuje się, że kobiecie zostaje na życie niewiele ponad 500 złotych, czyli około 16 złotych na każdy dzień. Jak mówi w rozmowie z Interią, nie łapie się na 500 plus, Dobry Start czy inne programy socjalne. "Dodatku węglowego też nie dostanę, bo mieszkam w bloku" - dodaje. Wakacje kredytowe też nie wchodzą w grę, gdyż pani Agnieszka ma kredyt we frankach. Jest więc skazana tylko na siebie.

MOPS nie może pomóc

Pieniądze, które pozostają pani Agnieszce po opłaceniu należności, nie wystarczają nawet na podstawowe posiłki. Trudno powiedzieć, co byłoby, gdyby trzeba było kupić leki lub pójść do dentysty. Kobieta zdecydowała się więc zwrócić o pomoc do ośrodka pomocy społecznej. I tu nastąpiło twarde zderzenia z rzeczywistością. Okazało się bowiem, że pani Agnieszka... zarabia za dużo. Mimo iż realnie na życie pozostaje jej mniej, niż wynosi kryterium dochodowe dla MOPS (776 złotych), do ponoszonych kosztów nie wliczają się np. alimenty i raty kredytów. A to właśnie rata w wysokości 2,5 tysiąca złotych jest dla 32-letniej łodzianki największym kosztem.

Społeczeństwo ubożeje w zaskakującym tempie

W ostatnim czasie liczba takich przypadków rośnie w zaskakującym tempie. Ludzi, którzy uczciwie pracują, płacą podatki i z powodu rosnących kosztów życia ledwie wiążą koniec z końcem jest zdecydowanie więcej. Dowodem na to jest coraz większa liczba osób zgłaszających się po pomoc do różnych fundacji, stowarzyszeń i innych organizacji zajmujących się wsparciem najuboższych. Przykładem mogą być jadłodzielnie, z których posiłki przeznaczone dla potrzebujących znikają coraz szybciej.

Sonda
Odczuwasz drożyznę i wysoką inflację?
Pieniądze to nie wszystko. Piotr Arak – inflacja będzie rosła