Chłopiec w oknie życia w Łodzi. Rodzice Mikołajka napisali, dlaczego go zostawili
Rodzice chłopca, który został znaleziony w oknie życia w Łodzi, wyjawili, dlaczego zostawili synka - informuje serwis lodz.wyborcza.pl. Mały Mikołaj, bo takie imię nadały mu w czasie chrztu siostry urszulanki, został znaleziony w sierpniu br. w budynku przy ul. Obywatelskiej. Po powiadomieniu o sprawie policji i pogotowia chłopczyk został przebadany - okazało się, żeby jest zdrowy i zadbany. O wszystkim poinformowano ponadto sąd rodzinny, by możliwe było rozpoczęcie przewidzianej na kilka tygodni procedury adopcyjnej, w czasie której maluszek otrzyma dane personalne, opiekuna prawnego, aż w końcu sąd wyda orzeczenie o adopcji. Rodzice chłopczyka mieli prawo postąpić w ten sposób, bo nikt nie będzie ich szukał. Mimo to postanowili napisać w liście załączonym do nosidełka, że do podjęcia tak trudnej decyzji zmusiła ich trudna sytuacja życiowa. Obydwoje dodali również, że kochają synka i że go nie zapomną.
Matka chciała z powrotem dziecko zostawione w oknie życia
Jak informuje lodz.wyborcza.pl, w jednym przypadku dotyczącym zostawienia dziecka w oknie życia w Łodzi matka 8-miesięcznego chłopca postanowiła go odzyskać po dwóch dniach od zdarzenia.
- To ja jestem mamą chłopca z okna życia, myślałam, że tak będzie lepiej, że będzie miał godne życie, którego ja nie mogę mu dać, ale bardzo tęsknię, nie mogę bez niego żyć, chcę, żeby do mnie wrócił - powiedziała w czasie rozmowy telefonicznej z urszulankami kobieta.