5-latka ciężko ranna w wypadku pod Wieluniem. Jej ojciec był pijany
Śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego zabrał do szpitala 5-latkę, który została poważnie ranna w wypadku pod Wieluniem, jadąc razem z pijanym ojcem. Do zdarzenia doszło w miejscowości Łagiewniki w czwartek, 6 lipca, ok. godz. 18. Jak wstępnie informuje tamtejsza policja, 40-latek prowadzący audi 80, z którym podróżowała córka, stracił na łuku drogo panowanie nad pojazdem. Jego samochód zjechał na przeciwległy pas ruchu, gdzie zderzył się czołowo z audi A6 kierowanym przez 29-latka. W wyniku zdarzenia 5-letnia dziewczynka odniosła ciężkie obrażenia ciała, dlatego do szpitala zabrał ją śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Do placówki medycznej w Wieluniu trafił karetką pogotowia jej ojciec, który również został ranny - to nie wszystko, bo policjanci ujawnili w jego organizmie ponad 1 promil alkoholu. - Mężczyzna został zatrzymany, aktualnie przebywa w szpitalu, gdzie nadzór nad nim sprawują policjanci. Na miejscu wypadku pracowali mundurowi, którzy przeprowadzili m.in.szczegółowe oględziny, zabezpieczyli ślady kryminalistyczne oraz przesłuchali świadków. Przyczyny i okoliczności tego zdarzenia będą wyjaśniane przez śledczych z Komisariatu Policji w Białej - poinformowała w piątek, 7 lipca, Komenda Powiatowa Policji w Wieluniu.