Przez blisko sto lat do łódzkiego Polmosu nie mógł wejść nikt z zewnątrz

i

Autor: http://www.monopolis.lodz.pl/ Przez blisko sto lat do łódzkiego Polmosu nie mógł wejść nikt z zewnątrz

Monopolis: Historia Polmosu w pamiątkach pracowników. Blisko sto lat w oparach alkoholu [AUDIO]

2015-05-27 13:27

Wódka ma jeden smak, ale wspomnienia każdy ma różne. I to właśnie nimi podzielili się dawni pracownicy łódzkiego Polmosu. Efektem będzie niezwykły album o historii Łódzkich Zakładów Przemysłu Spirytusowego oraz muzeum. Już dziś posłuchajcie materiału naszej reporterki!

Ponad 200 pamiątek dotyczących łódzkiego Polmosu udało się zebrać podczas konkursu zorganizowanego przez nowego właściciela dawnych Zakładów Przemysłu Spirytusowego. - Pamiątki zbierano prawie rok. Przynosili je najczęściej byli pracownicy firmy lub ich rodziny - mówi reporterce Radia ESKA Eli Piotrowskiej przewodniczący jury, wojewódzki konserwator zabytków Wojciech Szygendowski.

A jest o czym opowiadać. Przez blisko sto lat do łódzkiego Polmosu nie mógł wejść nikt z zewnątrz. Miejsce to było owiane tajemnicą. Dziś, dzięki tym wspomnieniom poznajemy jego historię.

- To była ciężka praca, bo przy produkcji człowiek miał dużą odpowiedzialność - mówi Andrzej Jędrzejczak, jeden z pracowników. Do jego zadań należało między innymi sprawdzanie walorów smakowych alkoholu. - Degustacja polegała nie na tym, żeby się napić, tylko żeby wziąć na język szczyptę alkoholu i zbadać smak, aromat - zapewnia pan Andrzej. - Jak były wątpliwość, była komisja i żeśmy decydowali, czy dany wyrób nadaje się do wyprodukowania czy nie - opowiada.

Wszystkie wspomnienia i anegdoty pracowników spisano, nagrano a pamiątki zebrano. Na ich podstawie najpierw powstanie album opowiadający historię Polmosu, a następnie muzeum.

Więcej o historii Polmosu i pracy w zakładzie w materiale reporterki Radia ESKA Eli Piotrowskiej:

Nasi Partnerzy polecają