Straty wynikające z dewastacji przystanków MPK Łódź to koszt nawet kilku tysięcy złotych za naprawę jednej wiaty. Od początku roku zniszczonych zostało ponad 20 przystanków, a cena ich naprawy, to blisko 35 tysięcy złotych. Sprawcami są zazwyczaj pijani awanturnicy lub kierowcy. Pod koniec ubiegłego tygodnia, w nocy z czwartku (9 lipca) na piątek zostały zdewastowane trzy wiaty przystankowe:
- na ul. Limanowskiego przy ul. Puławskiego nieznany sprawca wjechał samochodem w barierki wygradzające przystanek. Szkody: Uszkodzone trzy przęsła, trzy słupki barierek, skrzywiony słupek od kosza na śmieci i skrzywiony tylny prawy słupek wiaty przystankowej. Wyrwane około pół metra kwadratowego kostki betonowej. Sprawę prowadzi II KMP z ul. Ciesielskiej 27
- na pętli przy IKEA. Szkody: Wybita duża prawa zewnętrzna szyba gabloty reklamowej. Sprawę prowadzi VII KMP z ul. 3 Maja 43
- na ul. Chocianowickiej przy ul. Pabianickiej. Szkody: Oberwane poszycie dachowe. Sprawę prowadzi VII KMP z ul. 3 Maja 43
- Bardzo prosimy osoby, które były świadkami zdarzeń i aktów wandalizmu o zgłoszenie policji swoich obserwacji, ponieważ zależy nam na odnalezieniu i ukaraniu sprawców - apeluje rzecznik łódzkiego MPK Sebastian Grochala. Świadkowie poszczególnych zdarzeń mogą się zgłaszać na komisariat podany przy każdej z lokalizacji.
MPK Łódź wstępnie szacuje, że naprawa każdej z wiat może kosztować około kilku-kilkunastu tysięcy złotych.