Żytno. 6-latek zmarł. Na jego szyi zacisnęła się kurtka
Mimo upływu czasu, trudno uwierzyć w śmierć 6-letniego chłopca, na którego szyi zacisnęła się kurtka. Do tragicznego wypadku doszło 29 marca, ub.r., gdy dziecko zeskakiwało bądź schodziło z drewnianego płotu na prywatnej posesji na terenie gminy Żytno pod Radomskiem. Kurtka 6-latka zahaczyła o jedną ze sztachet, wskutek czego zacisnęła się wokół szyi maluszka. Chłopiec stracił funkcje życiowe, ale wezwani na miejsce ratownicy medyczni zdołali je przywrócić. Śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego zabrał dziecko do Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi, ale 4 kwietnia policja poinformowała o jego śmierci.
Śledztwo w sprawie o czyn z art. z art. 160 § 2 kk w zb. z art. 155 kk w zw. z art. 11 § 2 kk wszczęła Prokuratura Rejonowa w Radomsku, ale po kilku miesiącach zostało ono umorzone. Dalsza część tekstu poniżej.
Polecany artykuł:
U podstaw tej decyzji legł zgromadzony w sprawie materiał dowodowy, na podstawie którego ustalono, że do śmierci małoletniego nie przyczyniły się osoby trzecie, nie wykazano również zaniedbania ze strony rodziców chłopca - poinformowała "Super Express" Magdalena Czołnowska, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie Trybunalskim.
Polecany artykuł: