Nie żyje wieloletni dyrektor Grand Hotelu w Łodzi. Mieczysław Zyner był również restauratorem i literatem

i

Autor: Cezary Pecold/Super Express, archiwum prywatne Nie żyje Mieczysław Zyner, wieloletni dyrektor Grand Hotelu w Łodzi, ale również znany lokalnie restaurator i literat

Przykre wieści

Nie żyje wieloletni dyrektor Grand Hotelu w Łodzi. Mieczysław Zyner był również restauratorem i literatem

2023-03-08 12:37

Nie żyje Mieczysław Zyner, wieloletni dyrektor Grand Hotelu w Łodzi, ale również znany lokalnie restaurator i literat. Mężczyzna zmarł w sobotę, 4 marca, ale informacja o jego śmierci ujrzała światło dzienne kilka dni później. Mieczysław Zyner był rodowitym łodzianinem i absolwentem Uniwersytetu Łódzkiego. Funkcję dyrektora Grand Hotelu pełnił przez 24 lata.

Nie żyje Mieczysław Zyner, wieloletni dyrektor Grand Hotelu w Łodzi

Zmarł Mieczysław Zyner, restaurator i literat z Łodzi, ale przede wszystkim były dyrektor tamtejszego Grand Hotelu, którą to funkcję pełnił przez 24 lata - informuje dzienniklodzki.pl. Mężczyzna zmarł w sobotę, 4 marca, a jego pogrzeb zaplanowano na czwartek, 9 marca. Mieczysław Zyner urodził się w Łodzi i był absolwentem Uniwersytetu Łódzkiego, gdzie ukończył ekonomię ze specjalnością: towaroznawstwo. Karierę zawodową zaczynał od pracy w jednym z biur projektów, by przenieść się następnie do Ośrodka Badawczo-Rozwojowego Przemysłu Gastronomicznego, którego został ponadto dyrektorem.

Do Grand Hotelu w Łodzi trafił w wyniku przypadku?

Jak informuje dzienniklodzki.pl, Mieczysław Zyner został pracownikiem Grand Hotelu w Łodzi po tym, jak przez przypadek odwiedził obiekt i dowiedział się o wolnym etacie dla zastępcy dyrektora. Później wygrał natomiast konkurs na stanowisko dyrektora, będąc nim przez kolejne 24 lata. Jako restaurator dał się poznać, gdy razem z synem założył lokal "Anatewka", a już po przejściu na emeryturę zaczął się poważnie parać literaturą i poezją, debiutując w roli autora powieści i kilku książek poetyckich.

- Z wielkim smutkiem żegnamy Mieczysława Zynera, który przez wiele lat współtworzył Klub 500-Łodź. Jako doświadczony przedsiębiorca był wzorem i mistrzem dla wielu z nas. Przede wszystkim jednak zapamiętamy Go jako sprawdzonego Przyjaciela i Kolegę, łodzianina, który zawsze z dumą podkreślał swój związek z naszym miastem - czytamy na profilu facebookowym Stowarzyszenia Klub 500-Łódź.

Groby polskich rajdowców. Kierowcy ginęli w strasznych wypadkach. Niezapomniani
Nasi Partnerzy polecają