Historia zaczęła się na stacji Łódź Widzew. Tam, do pociągu "Prząśniczka", wsiadła malutka suczka z czerwoną obróżką. Informacja o tym szybko pojawiła się na jednym z łódzkich fanpage-y. Według pasażera-internauty, pies był bardzo przestraszony i nie pozwalał do siebie dojść. Wyglądało na to, że zgubił się swojemu panu.
Polecany artykuł:
Obsługa pociągu wezwała Animal Patrol. Suczka została "przejęta" na stacji Łódź Fabryczna. Zwierzę zostało przewiezione do schroniska przy ul. Marmurowej.
Mamy nadzieję, że stamtąd szybko bezpiecznie wróciła do swojego domu.