Dziecko oddycha coraz gorzej, a każda infekcja zagraża jej życiu. Zmiany wynikające z niedotlenienia organizmu mogą być nieodwracalne. W Polsce nikt nie potrafi jej pomóc, ale francuscy specjaliści są gotowi podjąć się leczenia Jagienki w Paryżu. Niestety NFZ odmówił właśnie finansowania leczenia za granicą.
Ponowną konsultację zaplanowano w Paryżu 31 marca. Od razu trzeba rozpocząć leczenie, które polega na rozciągnięciu kręgosłupa z zastosowaniem specjalnej kamizelki oraz gorsetowego gipsu, żeby ciało dziecka było stabilne i poprawiła się wydolność oddechowa.
Czytaj też: Ksiądz z kolędą... w łódzkim domu publicznym: "Była modlitwa, było błogosławieństwo, zaśpiewaliśmy wspólnie kolędę"
Jagna w nocy podłączona jest do respiratora, często korzysta z butli z tlenem. Dziewczynka jest pod opieką hospicjum dla dzieci i Fundacji Gajusz. Nieleczona choroba może skończyć się dla dziecka tragicznie. Na stronie Gajusza są informacje o tym, jak można ją wesprzeć.