Oszukiwali przy sprzedaży truskawek. Zamiast owoców ważyli ukrytą wodę
Policjanci potwierdzają - w Łódzkim miał miejsce wielki truskawkowy skandal! Kto wie, może ten proceder trwa w najlepsze także w innych województwach? Co się wydarzyło? Kupowanie truskawek bywa ryzykowne i może przynieść ogromne straty. Przekonali się o tym właściciele pewnej z firm w powiecie rawskim w województwie łódzkim. "W ubiegłym tygodniu właściciel jednej z działających na terenie powiatu rawskiego firm zajmujących się skupem i przetwórstwem owoców powiadomił policjantów, że prawdopodobnie dostawca przywożący truskawki oszukuje co do ilości przywiezionych kilogramów" – przekazała mł. asp. Agata Krawczyk z rawskiej policji. Jak działali nieuczciwi sprzedający?
Tajemnicza przegroda w ciężarówce ukrywała tony wody. Oszuści wyłudzili 250 tysięcy złotych
Oraz 30-letni pracownik i jego o 10 lat starszy szef zamontowali w ciężarówce, którą wozili truskawki do skupu, specjalną przegrodę. Przed przegrodą umieszczali owoce, a za nią wodę. Tym sposobem, gdy wjeżdżali na wagę, uwzględniała ona zarówno ciężar truskawek, jak i wody, a woda potrafiła ważyć nawet 7 ton. Rzecz jasna, pracownicy skupu o tym nie wiedzieli. Po zważeniu całości mężczyźni cichaczem wylewali wodę i znów wjeżdżali na wagę, tym razem po to, by zważyć samo auto. Tym sposobem wyłudzili aż 250 tysięcy złotych! Zostali zatrzymani na gorącym uczynku i przedstawiono im zarzut oszustwa. Grozi im do 8 lat więzienia i wysokie grzywny. Zabezpieczono u nich mienie o wartości aż 450 tys. zł.