Brutalna zbrodnia

Grób zamordowanej nauczycielki utonął w kwiatach. Zginęła od ciosów widelcem i nożem

Nie milkną echa zabójstwa Bożeny B. (82 l.), emerytowanej nauczycielki z Ozorkowa koło Zgierza (woj. łódzkie). Kobieta została wykorzystana, a następnie pozbawiona życia w swoim mieszkaniu przez sąsiada z bloku obok, Kamila K. (35 l.). Ofiara mężczyzny została pochowana na miejscowym cmentarzu. Jej grób utonął w kwiatach.

Ozorków. Pogrzeb emerytowanej nauczycielki. Została zabita

Przypomnijmy: do tej okrutnej zbrodni doszło w piątek, 6 września. Pani Bożena wracała ze sklepów, kiedy podszedł do niej spacerujący z psem 35-latek i zaoferował wniesienie zakupów do jej mieszkania.

- Starsza pani przystała stała na propozycję, więc mężczyzna wniósł torby do pokoju – opowiada Krzysztof Kopania, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Łodzi. - Za przysługę otrzymał 10 złotych. Zauważył, że w portfelu kobiety znajduje się jeszcze 200 złotych. Zażądał wydania pieniędzy, a gdy pokrzywdzona odmówiła zaatakował ją. Zaczął ją dusić. Zdarzenie miało bardzo drastyczny przebieg. Na ciele ofiary, zwłaszcza w obrębie szyi i górnej części klatki piersiowej, stwierdzono liczne rany, które w części mogły być zadawane widelcem, a w pozostałym zakresie innym narzędziem ostrym np. nożem.

Napastnik, opuszczając mieszkanie, zabrał z sobą znalezione w portfelu pieniądze, leżącego nieopodal laptopa, a także zegarek i biżuterię. Przed wyjściem podjął działania w kierunku zatarcia śladów, poprzez spowodowanie wybuchu, na szczęście były one nieskuteczne. Włączył piekarnik elektryczny oraz przeciął przewód doprowadzający gaz z butli do kuchenki. Jak się okazało już po odnalezieniu ciała kobiety, butla jednakże była zakręcona. 35-latek wrócił do domu dopiero w godzinach nocnych z piątku na sobotę. Twierdzi, że sprzedał laptopa. Otrzymane za niego i skradzione kobiecie pieniądze przeznaczył na alkohol, natomiast biżuterię rzekomo wyrzucił – dodaje.

Zabójca został zatrzymany następnego dnia, usłyszał zarzut dokonania zabójstwa na tle rabunkowym i seksualnym, a sąd aresztował go na trzy miesiące. Podczas przesłuchania częściowo przyznał się do winy.

Jego ofiara spoczęła w rodzinnym grobie na ozorkowskim cmentarzu. Żegnała ją rodzina, przyjaciele, koleżanki, koledzy ze Związku Nauczycielstwa Polskiego i mieszkańcy miasta poruszeni tą tragedią. Łączymy się w bólu z najbliższymi zmarłej.

Listen on Spreaker.
Nasi Partnerzy polecają