Sytuacja miała miejsce w minioną niedzielę (23 lutego). Jak podaje naszemiasto.pl, pasażerka pociągu TLK jadącego z Warszawy do Przemyśla zgłosiła konduktorowi, że źle się czuje. Kierownik pociągu zawiadomił służby medyczne. Na stacji w Opocznie na kobietę czekała już ekipa ubrana w kombinezony. Pasażerka prosto z pociągu trafiła do opoczyńskiego szpitala.
Jak czytamy, z nieoficjalnych informacji wynika, że kobieta wróciła z zagranicy.
Nie wiemy, jaki jest jej dalszy los i co faktycznie było przyczyną złego samopoczucia. Jak podaje Nasze Miasto, służby sanitarne poinformowały, że "pacjentka nie przebywa już w szpitalu w Opocznie".
Przypomnijmy, również w niedzielę do kraju wróciła z północnych Włoch grupa studentów Uniwersytetu Medycznego. Część z nich jest chora i w obawie o zarażenie koronawirusem, kilka osób zgłosiło się do szpitala. WIĘCEJ o tym przeczytacie w materiale: Koronawirus w Łodzi? Chorzy studenci z Włoch poddani kwarantannie!