Patrole wojska na Piotrkowskiej. Czy w Łodzi jest aż tak niebezpiecznie?

Radosław Gwis z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi mówi, że siły wzmocniono w całym kraju po wydarzeniach w Berlinie, czyli po zamachu terrorystycznym na jarmarku świątecznym. Podobnie, jak na przykład w przypadku organizacji w Polsce Mistrzostw Europy, tak i teraz, na ulicach pojawiają się mieszane patrole i dzięki takiej współpracy jest ich więcej. Takie działania zaplanowane są do połowy stycznia. - Policja, w ramach współpracy z podmiotami pozapolicyjnymi realizuje służby nie tylko z Żandarmerią Wojskową, ale również ze Strażą Graniczną, Służbą Ochrony Kolei, Strażą Miejską, Państwową Strażą Rybacką jak i Strażą Leśną - dodaje rzecznik KWP w Łodzi Joanna Kącka. Takie patrole można spotkać codziennie w różnych porach dnia na terenie całego miasta, w szczególności w miejscach grupowania się dużej ilości osób, m.in. na dworcach PKP, PKS czy też centrach handlowych.

W Łodzi możemy je spotkać głównie na ulicy Piotrkowskiej. Żołnierze Żandarmerii Wojskowej mają prawo zrobić kontrolę osobistą czy też wylegitymować

Czytaj też: Ochrona dworca Łódź Fabryczna będzie wyzwaniem. Sokiści z nowym sprzętem i... uprawnieniami [AUDIO]. Co teraz będą mogli zrobić?