Zdarzenie miało miejsce dwa dni temu około godziny 22:20. Patrol łódzkiej drogówki został wezwany na ul. Kusocińskiego, gdzie na parkingu pod sklepem miał „szaleć” kierujący BMW. - Podczas kontroli okazało się, że 18-latek nie dość, że nie posiada prawa jazdy, porusza się pojazdem niedopuszczonym do ruchu, to również jest pijany. Podczas kontroli stanu trzeźwości urządzenie wskazało aż 1,4 promila alkoholu w organizmie mężczyzny. W trakcie gdy policjanci oczekiwali na przyjazd holownika do zabezpieczenia pojazdu, uwagę mundurowych przykuł jeszcze jeden szczegół - oczy 18 latka. Wygląd źrenic sugerował, że może on znajdować pod wpływem narkotyków. W związku z tym podejrzeniem funkcjonariusze pojechali z mężczyzną do Instytutu Medycyny Pracy na badania. Po przeprowadzonej próbie okazało się, że w jego organizmie znajduje się THC. Mężczyźnie pobrano krew do szczegółowych badań - opisuje policja.
Polecany artykuł:
18-latek został zatrzymany w policyjnym areszcie. Teraz o jego dalszym losie zadecyduje prokurator i sąd. Wkrótce usłyszy zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości. Grozi mu do 2 lat więzienia. Nie uniknie również kary za wykroczenia m.in. za kierowanie pojazdem bez uprawnień, za co grozi mu mandat w wysokości 500 zł.
ZOBACZ TEŻ: Groza na Retkini. 75-latek wbił 29-latkowi nóż w brzuch, bo nie sprzedano mu alkoholu