Dramatyczny wypadek na autostradzie A1. Ciężarówka po wystrzale opony przewróciła się na osobówkę z rodziną
Do dramatycznego wypadku samochodowego doszło w czwartek po południu na autostradzie A1, na granicy województw śląskiego i łódzkiego. W rejonie miejscowości Brodowe przewrócił się pojazd ciężarowy, przygniatając samochód osobowy z rodziną w środku. Skala zniszczeń jest ogromna, a akcja ratunkowa trwa. Z dotychczasowych ustaleń służb wynika, że bezpośrednią przyczyną wypadku był wystrzał opony w naczepie ciężarówki. W wyniku nagłej utraty stabilności, przechylony ładunek doprowadził do przewrócenia całego zestawu na sąsiedni pas ruchu. Niestety, w tym samym czasie tą drogą poruszał się samochód osobowy, który został zmiażdżony przez naczepę.
"Ze wstępnych ustaleń policjantów pracujących na miejscu wynika, że wystrzał opony w ciężarówce doprowadził do przechylenia ładunku"
"Około godz. 16:40 na autostradzie A1 w kierunku Łodzi, pomiędzy Częstochową a Radomskiem, w rejonie miejscowości Brodowe, doszło do groźnego zdarzenia drogowego.Ze wstępnych ustaleń policjantów pracujących na miejscu wynika, że wystrzał opony w ciężarówce doprowadził do przechylenia ładunku i przewrócenia naczepy, która najprawdopodobniej spadła na samochód osobowy jadący sąsiednim pasem" - informuje łódzka policja na Facebooku.
W aucie osobowym znajdowała się rodzina z małym dzieckiem
W aucie osobowym znajdowała się rodzina z małym dzieckiem. Sytuacja jest krytyczna – dotychczas udało się wydobyć jedną poszkodowaną osobę, pozostałe nadal uwięzione są we wraku. Na miejscu pracują ratownicy medyczni i śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego (LPR). Strażacy wyposażeni w sprzęt hydrauliczny próbują dostać się do wnętrza zniszczonego auta. Policja i grupa dochodzeniowo-śledcza dokumentująca przebieg zdarzenia. Autostrada A1 w kierunku północnym jest całkowicie nieprzejezdna. Korek ma już kilka kilometrów długości i rośnie z każdą minutą. Nie wiadomo, kiedy trasa zostanie udrożniona – służby wciąż pracują na miejscu.
