Łódź. Przyznał się koledze z celi do zabójstwa. Zbrodnia pod "Zachętą" ujawniona po 13 latach
Zarzut usiłowania zabójstwa usłyszał 32-letni Dariusz U., który przyznał się koledze z celi do zabicia człowieka - informuje dzienniklodzki.pl. Do zbrodni doszło w nocy z 8 na 9 lipca 2010 r. nieopodal kina "Zachęta" w Łodzi, gdzie oskarżony miał najpierw dusić ofiarę, 57-letniego Jerzego S., a później poderżnąć mu gardło i polać go denaturatem. Jak informują śledczy, nie doprowadziło to jednak bezpośrednio do śmierci mężczyzny, który odniósł ciężkie obrażenia ciała, ale ostatecznie zmarł w wyniku niewydolności krążeniowo-oddechowej. Śledztwo w tej sprawie zostało umorzone w lutym 2011 r., ale po zeznaniach Jerzego K. zostało wznowione. Mężczyzna był kolegą z więziennej celi 32-latka, który jednak trafił za kratki za jeszcze inne przestępstwo. Po przedstawieniu zarzutu usiłowania zabójstwa Dariusz U. nie przyznał się do winy i odmówił składania zeznań. Według ustaleń prokuratury on i ofiara zbrodni byli bezdomnymi, którzy mieszkali w tym samym pustostanie, przy ul. Lutomierskiej w Łodzi.