Tak Krystian zdemolował pokój furii wizualizując sobie swoich wrogów i problemy

i

Autor: Ela Piotrowska/Radio ESKA Tak Krystian zdemolował pokój furii wizualizując sobie swoich wrogów i problemy

Pokój furii w Łodzi, czyli wchodzisz i demolujesz, co i jak chcesz! [WIDEO] Zaciekawieni?

2015-10-15 12:21

Na pozór zwyczajne mieszkanie, ale tylko na pozór. Otwarty niedawno w Łodzi "pokój furii" to pierwsze takie miejsce, gdzie możecie przyjść i zdemolować, co i jak chcecie. I tym samym pozbyć się negatywnych emocji. Zaciekawieni?

Można walić młotkiem i  bejsbolem, kopać,rzucać talerzami rozcinać kanapy - jednym słowem totalna demolka. A wszystko po to, by pozbyć się złych emocji i odreagować stres. W Łodzi na Zdrowiu - przy ul. Władysława Syrokomli jest "pokój furii" - w pełni wyposażony, w którym można zniszczyć dosłownie wszystko. W pokoju furii była reporterka Radia ESKA Ela Piotrowska, demolce oddał się Krystian, który z "pokoju furii" korzysta już drugi raz.

- Dużo rzucania - monitorem w telewizor, skakanie, kopanie, uderzanie dużym bejsbolem, małym bejsbolem, młotkiem... Krew się polała - mówi Krystian, ale  - jak dodaje: - Ulżyło, wyluzowałem, już mogę o paru rzeczach nie myśleć, mogę zająć się pracą.

Tak wygląda prawdziwa demolka w pokoju furii:

Łódzki pokój furii odwiedzają biznesmeni, lekarze...

W czasie, gdy za drzwiami miała miejsce demolka, o pokoju furii opowiadał nam jego właściciel, Zdzisław Hoffmann. - Każdy sprzęt, który tutaj jest można rozerwać, można fotelem rzucać, jak ktoś ma siłę można i kanapą rzucić. Ten pokój powstał po to, żeby po prostu się w nim wyżywać - mówi. I zapewnia: - Tu nie przychodzą agresywni ludzie, którzy po prostu chcieliby kogoś pobić. Totalną demolkę robią często zestresowani biznesmeni, adwokaci, lekarze i narzeczeni tuż  przed ślubem.

Z pokoju furii można "skorzystać" po wcześniejszej rezerwacji. 30 minut demolki to koszt 150 zł za jedną osobę. Maksymalnie, w tym samym czasie do pokoju mogą wejść dwie osoby (200 zł).

Jak wyglądała demolka w pokoju furii? O swoich emocjach reporterce Radia ESKA Eli Piotrowskiej opowiadał tuż po demolce fryzjer Krystian, posłuchajcie: