Przypomnijmy, maile o rzekomym podłożeniu ładunku wybuchowego na terenie szkoły otrzymały dziś (6 maja) rano placówki na terenie całego kraju. W większości z nich matury się odbyły, w niektórych jedynie z opóźnieniem.
Alarmy bombowe ogłoszono również w woj. łódzkim, w tym m.in. w Łodzi, Zgierzu, Opocznie, Koluszkach, Wieluniu czy Pajęcznie.
- Policja już kilka dni temu informowała różne urzędy i instytucje, a także szkoły o tym, że w tym tygodniu może wystąpić seria fałszywych alarmów w szkołach, których celem jest sparaliżowanie przebiegu egzaminu maturalnego. Funkcjonariusze apelowali do dyrekcji placówek o zachowanie rezerwy i spokoju w takiej sytuacji, nie mniej o każdorazowe zgłaszanie tego faktu jednostce policji - informuje Wojewódzka Komenda Policji w Łodzi.
PRZECZYTAJ TEŻ: Alarmy bombowe w szkołach w Łodzi i województwie! Co z maturą?
Jak zapewnia policja, dzisiaj każdy taki sygnał o alarmie został szczegółowo i skrupulatnie sprawdzony, a w szkołach przeprowadzone zostały kontrole pirotechniczne. - Policjanci Centralnego Biura Śledczego Policji uznali przesłane informacje o alarmach za mało wiarygodne, nie wymagające ewakuacji - wszystkie alarmy okazały się fałszywe. Przypominamy jednak, że ostateczne decyzje dotyczące ewakuacji podejmuje zawsze administrator obiektu - podaje policja.
CZYTAJ: Rozpoczęły się matury. W woj. łódzkim do egzaminu dojrzałości podchodzi prawie 21 tysięcy abiturientów, a w Łodzi – 6,5 tysiąca [AUDIO]
Równoległe z prowadzonymi działaniami prewencyjnymi i czynnościami sprawdzającymi na miejscu, specjalna grupa policjantów ustala sprawców fałszywych alarmów. Policja pozostaje w stałym kontakcie z Centralną Komisją Egzaminacyjną, a Komendant Główny Policji na bieżąco informuje Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji o podejmowanych działaniach.
ZOBACZ TEŻ: To nie Chorwacja ani Karaiby! To Lazurowe Jezioro położone zaledwie kilkadziesiąt kilometrów od Łodzi!
ZOBACZ WIDEO: