W połowie czerwca trzech młodych chłopców przechodzących przez park Reymonta usłyszało przeraźliwe szczekanie psa dochodzące z krzaków. Jak opisuje Animal Patrol krzaki były tak gęste, że psa nie było widać. Chłopcy wezwali na miejsce straż miejską. Okazało się, że zwierzę przywiązane jest do drzewa. - Gdyby nie fakt, że pies szczekał, szanse na zauważenie go w tym miejscu były praktycznie zerowe - opisuje Animal Patrol.
ZOBACZ: Pijany ojciec jechał z synem quadem drogą krajową. Obaj bez kasków
Pies jest bardzo wychudzony, ale ufny i towarzyski. Nie posiadał znacznika chip. Strażnicy podejrzewają, że ktoś po prostu psa porzucił i apelują o pomoc w odnalezieniu "właściciela": Może Wasz sąsiad, znajomy miał takiego psiaka, a teraz nagle pies zniknął? Może spotkaliście go na spacerze z opiekunem? Wszelkie informacje na ten temat można kierować bezpośrednio na numer telefonu straży miejskiej w Łodzi: 986.
Czytaj też: Babcia 4-letniego chłopca, który wypadł z okna na łódzkiej Dąbrowie usłyszała zarzuty