Na łuku audi wypadło z drogi i zatrzymało się w przydrożnym lesie, uszkadzając jednocześnie znak drogowy

i

Autor: KWP Łódź /Policja Na łuku audi wypadło z drogi i zatrzymało się w przydrożnym lesie, uszkadzając jednocześnie znak drogowy

Pościg za pijanym 56-latkiem pod Rawą Mazowiecką. Mężczyzna staranował radiowóz i uderzył policjanta

2018-08-29 12:46

Do 10 lat więzienia grozi 56-letniemu mężczyźnie, który jadąc po pijanemu samochodem nie zatrzymał się do kontroli i staranował radiowóz. Mężczyzna usłyszał również m.in. zarzuty czynnej napaści na policjantów.

Do zdarzenia doszło 26 sierpnia po godz. 20. Dyżurny rawskiej policji otrzymał zgłoszenie, że drogą relacji Regnów - Sadkowice jedzie pomarańczowe audi, którego kierowca może znajdować się pod wpływem alkoholu. Policjanci trafili na auto. - Kiedy kierowca audi stanął na skrzyżowaniu w miejscowości Stolniki mundurowi zatrzymali radiowóz tuż przed nim w taki sposób, żeby uniemożliwić mu dalszą jazdę - opisuje policja.

>>Awaria wodociągów w Łodzi. Które ulice są dziś bez wody, a gdzie nie będzie ciepłej? [ULICE, SZCZEGÓŁY]

Wtedy kierowca uderzył dwukrotnie w radiowóz i podjął ucieczkę. Na łuku audi wypadło z drogi i zatrzymało się w przydrożnym lesie, uszkadzając jednocześnie znak drogowy. Kierowca próbował dalej uciekać  pieszo. Jak opisuje Komenda Wojewódzka policji w Łodzi, był agresywny w stosunku do interweniujących funkcjonariuszy i jednego z nich uderzył.
Mężczyzna został zatrzymany w policyjnym areszcie. Okazało się, że 56-letni mieszkaniec powiatu rawskiego miał niemal 2 promile alkoholu w organizmie, nie posiadał też uprawnień do kierowania pojazdami mechanicznymi, był wcześniej karany za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości.

>>Zabiła mężczyznę, który chciał ją zgwałcić. Została uniewinniona

Usłyszał między innymi zarzuty czynnej napaści na policjantów, niezatrzymania się do kontroli drogowej, prowadzenia samochodu w stanie nietrzeźwości, uszkodzenia policyjnego radiowozu, spowodowania zagrożenia dla życia i zdrowia policjantów. Grozi mu za to kara do 10 lat więzienia. Prokurator skierował do sadu wniosek o zastosowanie tymczasowego aresztowania.

Zobacz TO WIDEO: