Wyskoczył z żaglówki po poduszkę i ślad po nim zaginął. Na Zalewie Sulejowskim trwa akcja poszukiwawcza 24-letniego mężczyzny [ZDJĘCIA]

2018-07-09 12:31

Już czwarty dzień trwają poszukiwania młodego mężczyzny, który na Zalewie Sulejowskim wyskoczył z żaglówki do wody i ślad po nim zaginął.

O zdarzeniu policja została powiadomiona w miniony piątek (6 lipca) około godz. 17. Najszybciej w ten rejon skierowano patrol policji wodnej, a następnie ratowników WOPR. Załoga jachtu wskazała obszar, gdzie ostatni raz widzieli 24-letniego kolegę. Do działań dołączyła także OSP i wodna karetka pogotowia oraz nurkowie z PSP ze specjalistycznym sprzętem.

ZOBACZ: Ratownik medyczny z Łodzi gwałcił, fotografował i więził młode dziewczyny. Zwyrodnialec prowadził zajęcia w szkole

Ze wstępnych ustaleń wynikało, że mężczyzna na wysokości Swolszewic Małych wskoczył do wody po poduszkę, która wypadła z łodzi i nie mógł wrócić. Załoga chciała podpłynąć, ale w pewnej chwili straciła go z oczu.

Jak podaje policja, nikt nie miał założonych kamizelek ratunkowych – nie było ich na pokładzie.

ZOBACZ: Policja poszukuje złodziei, którzy włamali się do domu na łódzkim Polesiu. Ich kradzież zarejestrowały kamery

Policja czwarty dzień przeczesuje teren. Sprawdzana jest zarówno linia brzegowa, jak i rozległy teren samego zbiornika wodnego. Używany jest sonar oraz policyjny śmigłowiec.

Zobacz TO WIDEO: