Łódź. Koniec zakładu Beko. Wszyscy pracownicy zwolnieni
1,1 tys. osób zostanie zwolnionych z zakładu Beko w Łodzi, ponieważ centrala firmy poinformowała o zakończeniu jego działalności - podaje PAP. To nie koniec złych wieści, bo Beko Europe zdecydowało również o zamknięciu fabryki we Wrocławiu, gdzie straci pracę 700 osób. Dla wszystkich zatrudnionych to duże zaskoczenie, zwłaszcza że w ostatnim czasie wzrosła produkcja.
Wielu z pracowników z zakładu w Łodzi ma ponaddwudziestoletni staż, bo zaczynało jeszcze w fabryce produkującej sprzęt pod markami Indesit i Whirlpool.
- To są samotne matki z dziećmi. To są ludzie, którzy pracują w tym miejscu po dwadzieścia kilka lat. Dla niektórych to jest całe życie, które tutaj spędzili. Ludzie są przerażeni, smutni, rozgoryczeni. Gdzie teraz taki człowiek, który spędził całe swoje życie tutaj, ma znaleźć pracę? Gdzie znajdą pracę ludzie, którzy mają pięć czy cztery lata do emerytury? Jeszcze miesiąc temu obiecywano nam pracę na trzy zmiany, większą liczbę zamówień, a teraz dostaliśmy strzał w twarz. W czwartek wracałam na rowerze cała zapłakana i nie wiedziałam, co powiedzieć w domu dzieciom – powiedziała PAP Paulina Szrenik z działu jakości. Dalsza część tekstu poniżej.
Pracownicy Beko założyli czarne koszulki
Pracownicy Beko z Łodzi nie zamierzają na tym poprzestać, bo w poniedziałek, 9 września, przyszli do pracy w czarnych koszulkach. Teraz zapowiadają, że będą zabiegać o korzystne warunki odprawy i pomoc w znalezieniu nowego miejsca pracy.
- Rozmowy ze związkami będą toczyły się wokół warunków odejścia i tego, w jakim okresie będą się one odbywały. Jednocześnie rozmawiamy z władzami miasta, Łódzką Specjalną Stefą Ekonomiczną i innymi instytucjami, by pracownicy byli na bieżąco z ofertami pracy z łódzkiego rynku i szybko mogli odnaleźć się w nowym miejscu. Nikogo nie zostawimy bez pomocy, także przy przekwalifikowaniu czy wsparciu psychologicznym - powiedział PAP dyrektor ds. komunikacji Beko Europe, Zygmunt Łopalewski.