Dramatyczne sceny!

Przerażający wypadek na S8! Auta zmiażdżone w karambolu, pożar i ciężkie obrażenia kierowców [ZDJĘCIA]

2023-09-21 18:16

Na trasie S8 pod Pabianicami doszło do wypadku i karambolu, w którym brały udział cztery pojazdy. Wszystko działo się w czwartek, 21 września, na 214,3 km trasy. Jak wstępnie informuje policja, prowadzący skodę uderzył w volkswagena, który staranował tira i toyotę. Kierujący dwa pierwszymi pojazdami zostali ciężko ranni. W jednym z aut wybuchł ponadto pożar.

Wypadek i karambol na S8. Dwie osoby ciężko ranne w zderzeniu czterech pojazdów

Kierowcy skody i volkswagena zostali ciężko ranni w wypadku i karambolu, do jakiego doszło w czwartek, 21 września, na S8 pod Pabianicami. Tragedia miała miejsce ok. godz. 13.40, na 214,3 km trasy, w kierunku Wrocławia. Według wstępnych informacji policji w zdarzeniu brały udział cztery pojazdy, a całe nieszczęście miał zapoczątkować kierowca skody fabii. Nie dostosował on prędkości do warunków panujących na drodze, co skutkowało uderzeniem w tył volkswagena, który huknął następnie w znajdujące się przed nim samochód ciężarowy z naczepą i toyotę. Kierowcy skody i volkswagena zostali poważni ranni. - Do szpitala przetransportował ich śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego i karetka pogotowia - informuje straż pożarna w Pabianicach.

W jednym z aut wybuchł pożar

To nie wszystko, bo w jednym z najbardziej zniszczonych pojazdów wybuchł ponadto pożar, który ugasili jednak samochodowymi gaśnicami inni kierowcy. Do wypadku na S8 przyczyniło się być może inne zdarzenie drogowe, do którego doszło ok. 800 m od tego miejsca, kilkanaście minut wcześniej. W renaulcie 56-letniego mieszkańca Warszawy pękła opona, w wyniku czego najpierw zderzył się on z jadącą sąsiednim pasem toyotą, a później dachował. 56-latek i prowadzący drugie auto 41-latek nie odnieśli poważnych obrażeń, ale pierwszy z mężczyzn został ukarany mandatem karnym za spowodowanie kolizji. Po tym zdarzeniu na S8 miał powstać korek, w którym prawdopodobnie stały trzy pojazdy z pierwszego wypadku.

Zamordował sąsiadkę, wpadł po 35 latach. Zdradziła go czapka