Plaża naturystów w Swolszewicach nad Zalewem Sulejowskim
Więcej kultury, wolności, grzeczności niż na plaży tekstylnej - mówią naturyści o plaży w Swolszewicach nad Zalewem Sulejowskim, których cytuje dzienniklodzki.pl. Nudyści przyjeżdżają do województwa łódzkiego już od lat 70., a jak mówią lokalni mieszkańcy, widać tu rejestracje nie tylko z Łodzi i okolic, ale również z Warszawy, Kielc czy nawet Krakowa. Dlaczego nudyści z innych części Polski jeżdżą właśnie nad Zalew Sulejowski?
Jak wyjaśniają, panuje tam wyjątkowo atmosfera, więc mogą przyjechać całymi rodzinami. Wszyscy mają do siebie zaufanie, dlatego czują się swobodnie i nie obawiają się, czy jakieś rzeczy pozostawione na brzegu im nie zginą. Do tego mieszkańcy Swolszewic zdążyli się już do nich przyzwyczaić, więc nie są przez nikogo niepokojeni.
Mimo że plaża naturystów nad Zalewem Sulejowskim jest dzika, to nudyści oznakowali ją od strony wody prowizorycznymi bojami. Są chwaleni, że utrzymują na niej porządek i sprzątają, co nie jest regułą w Swolszewicach. Dalsza część tekstu poniżej.
Porządek to jest tylko w tym miejscu, gdzie są. Trzeba przyznać, że przy wodzie nie ma żadnych śmieci i petów, ale dalej, bliżej lasu, to jest już toaleta – mówi serwisowi dzienniklodzki.pl Karolina Owsianka, wójt Swolszewic.