Radomsko. Mieszkańcy nie mogą chować zmarłych na cmentarzu parafialnym
Cmentarz parafialny przy ul. Piaskowej w Radomsku jest samowolą budowlaną, dlatego nie można na nim chować zmarłych - informuje program "Interwencja" emitowany na antenie Polsatu. Choć nekropolia powstała w latach 90., to sprawa wyszła na jaw dopiero w 2016 r., gdy nowy proboszcz zorientował się, że ma ona nieuregulowaną sytuację prawną. Mimo że od tamtego czasu duchowny i parafianie robili wszystko, by zmienić ten stan rzecz, zapadł wyrok sądu, zgodnie z którym na cmentarzu nie można już nikogo chować - nawet w istniejących grobach.
O tym, że mogło dojść do samowoli budowlanej, poinformował odpowiedni organy mężczyzna, który odziedziczył po swoim ojcu przylegająca do nekropolii działkę.
My mamy legalną działkę i tutaj nie mamy problemu. To oni mają, że cmentarz jest, a nie mają działek, nie mają żadnych zgód ani niczego. Problem ma miasto, ma parafia. No jak mogli założyć taki cmentarz nie mając działek? Jak to było możliwe? - pyta matka właściciela działki w rozmowie z "Interwencją".
Mieszkańcy Radomska pytają, co mają zrobić z ciałami bliskich
Jak informuje "Interwencja", w gronie osób, które nie mogą pochować bliskiej osoby na cmentarzu w Radomsku, jest pani Agnieszka. Kobieta straciła niedawno swoją babcię, ale teraz pyta retorycznie, "czy ma ją sobie w ogródku zakopać". Z tego powodu cierpi również jej 91-letni dziadek, który chciał pochować żonę w rodzinnym grobie, ale to niemożliwe.
Żeby cmentarz w Radomsku miał w końcu legalny status, konieczna jest zmiana planu zagospodarowania przestrzennego, który urzędnicy zaczęli wprowadzać w 2019 r. Procedura nadal jednak trwa, tymczasem na pochówek swojego syna czekają państwo Kubasiakowie.
- W 1992 roku umarły nasze dzieci Piotruś i Adaś. To były bliźniaki. Umarły z powodu niedotlenienia. Za długo zostały przetrzymane, nie była zrobiona cesarka i tutaj właśnie chcieliśmy pochować naszego syna, który umarł. A nie mamy takiej możliwości. Nam bardzo zależy na tym, żeby bracia byli razem pochowani. Żeby nie musieli się pałętać po innym cmentarzu – mówią mieszkańcy Radomska "Interwencji".