Na liście zarzutów jest m.in. uprowadzenie małoletniej, po uprzednim podaniu jej środków odurzających do poddania się innej czynności seksualnej, bezprawne pozbawienie wolności siedmiu młodych kobiet oraz posiadanie bez zezwolenia trzech sztuk amunicji. - Podejrzany prawdopodobnie podawał przez dożylne iniekcje środki odurzające siedmiu młodym kobietom, które następnie bezprawnie pozbawiał wolności i przetrzymując je w miejscu prowadzenia działalności lub zamieszkania - mówi Krzysztof Kopania z prokuratury Okręgowej w Łodzi.
ZOBACZ: Po miesiącu walki o życie 4-latka, której matka poderżnęła gardło zmarła w szpitalu
Mężczyznę udało się zatrzymać dzięki reakcji dyrekcji jednej ze szkół średnich w Pabianicach, gdzie mężczyzna prowadził zajęcia dotyczące ratownictwa medycznego.
- Przeprowadzono przeszukanie, zabezpieczono telefon komórkowy, komputery i poddano oględzinom. Ujawniono między innymi fotografie wskazujące na dwukrotne seksualne wykorzystanie jednej z dziewcząt. Poprzedzone to było wcześniejszym podaniem jej środka odurzającego - opisuje Kopania.
43-latek trafił na 3 miesiące do aresztu. Grozi mu do 10 lat wiezienia.