Wszystko wskazuje na to, że do zdarzenia doszło 29 sierpnia w poniedziałek. Początek tygodnia w pracy nigdy nie jest łatwy; i widać to wyraźnie po zachowaniu dróżniczki z przejścia kolejowego przy ul. Sosnowej w Skierniewicach (woj. łódzkie). Mężczyzna przeszedł przez tory mimo zamkniętych rogatek, już będąc pomiędzy nimi z głośnika rozległ się głos dróżniczki, która bezpieczeństwo - nawet nieposłusznych mieszkańców - traktuje bardzo poważnie...
- Piep****y cwe**, żeby Ci kut** nie stanął przez rok! - słychać na nagraniu dotkliwą klątwę.
Skierniewice: Klątwa dróżniczki. Policja bada sprawę. "Podobnych zgłoszeń nie mieliśmy"
Skierniewicka komenda podjęła w tej sprawie czynności z urzędu - jakkolwiek wydźwięk nagrania może być zabawny, łatwo pominąć przy tym fakt, że przechodzenie przez zamknięte rogatki jest wyjątkowo głupim pomysłem. Nieuprawnione wtargnięcia na tory mogą spowodować natychmiastowe włączenie czerwonego światła na semaforze - to poinformuje maszynistów o konieczności hamowania i stwarza realne zagrożenie.
- Dzisiaj (czwartek 01.09.22) podjęliśmy czynności z urzędu w celu ustalenia sprawcy - komentuje dla SE.pl komisarz Magddalena Studniarek z komendy w Skierniewicach. Dodaje, że po przeanalizowaniu materiału z ul. Sosnowej sprawdzono kartotekę zgłoszeń - niczego podobnego dotąd tam nie odnotowano. Spółka PKP poinformowała dodatkowo, że wszczęto postępowanie wyjaśniające, co by nie mówić, ostre słowa pracownicy.