Fala upałów w Europie. Wysokie temperatury w największych miastach
Już nawet nie 30, a prawie 40 stopni będą pokazywać termometry w największych miastach w Europie. Przez Stary Kontynent przechodzi fala upałów, która właśnie objęła swoim zasięgiem państwa ze wschodu i południowego wschodu. Słupki rtęci będą w czwartek, 3 lipca, pokażą w Warszawie i Wilnie wyższe temperatury niż w Lizbonie czy Paryżu. Niezmiennie gorąco będzie na południu Europy, choć do 38 stopni w cieniu, jakie są prognozowane w Rzymie, nie są przyzwyczajeni nawet Włosi.
Upały opuszczą Polską już w piątek, 4 lipca, wraz z przejściem frontu atmosferycznego, ale wysokie temperatury powrócą w niedzielę i poniedziałek, 6-7 lipca, choć tym razem z opadami i porywistym wiatrem. Zanim do tego dojdzie, będziemy się cieszyć dużą ilością słońca, ale eksperci radzą, by przynajmniej w czwartek, 3 lipca, nie wychodzić z domu w godzinach 10-16 lub ograniczyć swoją aktywność na dworze do niezbędnego minimum. Taka pogoda stanowi zagrożenie zwłaszcza dla osób starszych, ale wszyscy powinni pamiętać o:
- nakryciu głowy;
- okularach przeciwsłonecznych;
- regularnym nawadnianiu.
Skrajnie odmienna pogoda panuje obecnie na północy kontynentu. W stolicach krajów skandynawskich i Finlandii w powyższym kontekście "tylko" ok. 20 stopni i deszcz. Jeśli ktoś ma naprawdę dosyć upałów, powinien również rzucić okiem na stolicę Islandii. W Rejkiawiku poniżej 15 kresek i również mało słońca.
W większości państw Europy panuje jednak typowo letnia pogoda. Szczegóły dotyczące temperatur w największych miastach kontynentu, w tym w stolicach i znanych kurortach turystycznych, znajdują się w naszej galerii.
