Stado martwych ptaków na ulicach Łodzi
Co najmniej kilkanaście martwych ptaków zostało znalezionych martwych w niedzielę, 1 stycznia, w Łodzi. Jeden z mieszkańców natrafił na nie w alei Włókniarza, pomiędzy ulicami: św. Teresy a Pojezierską. Ciała zostały zabrane i zabezpieczone przez Łódzki Zakład Usług Komunalnych, a sprawa została zgłoszona Powiatowemu Lekarzowi Weterynarii w Łodzi, którym jest dr Alicja Gumińska. - W poniedziałek pojechaliśmy, żeby pobrać próbki od martwych ptaków i wykluczyć bądź potwierdzić, że do ich śmierci doprowadziła wysoce zjadliwa grypa ptaków (HPAI). Wyniki powinny być pod koniec tego tygodnia, bo jeszcze dziś zostaną one wysłane do laboratorium - mówi kobieta.
Ptaki zabił wybuch petardy?
Jak dodaje, martwe ptaki znalezione na ulicach Łodzi to najprawdopodobniej kawki. M.in. z tego względu istnieje jeszcze druga, znacznie bardziej prawdopodobna hipoteza dotycząca tego, co mogło doprowadzić do ich śmierci. Ten gatunek nocuje w grupach, więc jeśli w ich obecności wybuchła petarda, mogły w wyniku poderwania się i oszołomienia uderzyć zbiorowo w jakąś przeszkodę albo zginąć nagle w wyniku stresu spowodowanego hukiem.
O sprawie napisał wcześniej Dzienniklodzki.pl.