Strażak Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej Komendy Miejskiej PSP w Skierniewicach zasłabł podczas działań gaśniczych, które były prowadzone w Michowicach w gminie Głuchów. Niestety, mimo udzielonej natychmiast pomocy, nie udało się go uratować. Strażak zmarł. Mężczyzna miał zaledwie 42 lata.
"Zawsze uśmiechnięty, a także gotowy do pomocy. Chętnie dzielił się swoim doświadczeniem nabytym w trakcie wieloletniej służby. Podczas wspólnych ćwiczeń przekazywał nam ogrom wiedzy, która zostanie z nami na zawsze" - wspominają swojego kolegę strażacy ze Skierniewic.
Strażacy OSP i PSP postanowili uczcić pamięć zmarłego kolegi. W sobotę, 1 października, o godz. 18:00 w jednostkach straży pożarnej w całej Polsce rozległ się sygnał syren. W geście hołdu dla zmarłego strażaka, uruchomione zostały sygnały świetlne i dźwiękowe.
"Dziś o 18:00 kolejny raz przed garaże wyjechały samochody we wszystkich polskich jednostkach - dla Janka ze skierniewickiej JRG PSP. I dla niego zatrzepoczą sztandary, pomaszeruje kompania honorowa i zagra trąbka..." - tak żegnano zmarłego strażaka.
Głębokie wyrazy żalu i współczucia dla bliskich zmarłego, złożył w imieniu własnym i całej społeczności strażackiej Komendant Główny Państwowej Straży Pożarnej, gen. brygardier Andrzej Bartkowiak.