Sytuacja miejsce miała w minionym tygodniu w łódzkim akademiku. Do policjantów zgłosił się obywatel Zimbabwe. Jak zeznał policjantom, zaatakował go 23-letni Nigeryjczyk mieszkający w tym samym akademiku.
- Rzucił się na niego znany mu osobiście obywatel Nigerii, który stwierdził, że z uwagi na konflikt między mieszkańcami krajów skąd pochodzą mężczyźni, weźmie na nim odwet - poinformował oficer prasowy policji w Łodzi.
Napastnik groził pokrzywdzonemu śmiercią i w pewnym momencie zaczął go dusić. Agresora udało się powstrzymać tylko dzięki innym mieszkańcom domu studenckiego. Po zgłoszeniu sprawy na policję, stróże prawa bardzo szybko dotarli do podejrzewanego.
Mężczyzna został zatrzymany i usłyszał już zarzut stosowania gróźb i przemocy z powodu przynależności narodowościowej, za co grozić może kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności. O dalszym losie podejrzanego zadecyduje teraz prokurator i sąd.
Kraków: wjechał na czerwonym świetle, ZABIŁ młodą dziewczynę! WIDEO: