Były szef prokuratury w Kutnie miał wziąć od zorganizowanej grupy przestępczej 115 tysięcy złotych za "parasol ochronny". Za korzystne decyzje, prokurator pobierał łapówki. Pieniądze przekazywano w lasach pod Kutnem i w siedzibie prokuratury. Drugi z zarzutów dotyczy sytuacji z 2017 roku, która miała miejsce na jednym z osiedli w Łodzi. Zakrwawiony Sławomir E. próbował wejść do jednego z mieszkań. Były prokurator miał uderzyć policjanta, ubliżać i grozić mu pozbawieniem życia oraz utratą pracy. Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego uznała Sławomira E. winnym większości zarzucanych mu czynów i orzekła karę wydalenia z zawodu. Mężczyźnie grozi do 8 lat więzienia.
Źródło: Radio Łódź