Zobacz TO WIDEO:
5-letni chłopiec trafił do szpitala im. Marii Konopnickiej w Łodzi, gdzie lekarze opatrzyli mu rany. Jak podaje policja, nie były to rany zagrażające życiu.
Ze wstępnych informacji policji w Zgierzu wynika, że bawiący się na placu pod blokiem chłopcy w pewnym momencie pokłócili się. - Wtedy 10-latek poszedł do mieszkania po nóż, a kiedy wrócił zamachnął się w kierunku 5-latka raniąc go w twarz - opisuje w rozmowie z ESKA INFO Łódź mł. asp. Magdalena Nowacka z Komendy Powiatowej Policji w Zgierzu.
>>Napadł na klatce schodowej na kobietę, udało mu się ukraść torebkę, ale... zostawił swój dowód
Postępowanie prowadzone jest w sprawie narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu pod nadzorem prokuratury w Zgierzu. - Nóż został zabezpieczony, świadkowie zostali przesłuchani, a materiały dowodowe przekazane prokuratorowi - dodaje Nowacka.
Jest jeszcze za wcześnie, by mówić o zarzutach. Decyzje w tej kwestii będzie podejmował prokurator. Wiadomo natomiast, że to nie 10-latek, lecz jego rodzice mogą ponieść konsekwencje.
Sprawa została zgłoszona również do sądu rodzinnego.