Aż co trzeci Polak jest przekonany, że produkty wysyłane do Polski są robione inaczej niż te do naszych sąsiadów. Zdarza się, że jest to prawda, choć budzi kontrowersje m.in. Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK). - Nie powinno być różnic w traktowaniu konsumentów w Unii Europejskiej. Producenci nie mogą lekceważyć oczekiwań konsumentów i każdą różnicę tłumaczyć odpowiedzią na inne gusta klientów. Prawie połowa ankietowanych przez nas Polaków twierdzi, że mogą zapłacić więcej za produkt lepszej jakości. Takie przekonanie rośnie wraz z zarobkami tych osób. Oznacza to dużą zmianę w postawach, bo jeszcze kilka lat temu kierowali się głównie ceną - mówi Marek Niechciał, prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
>>Ukradł tysiąc naklejek z Biedronki. 32-latkowi grozi nawet 5 lat wiezienia
Te same produkty w Polsce i zagranicą. Testy UOKiK-u
UOKiK postanowił przeprowadzić testy porównawcze. Pierwsze miały miejsce pod koniec 2017 roku. W pierwszej kolejności porównywany był skład i smak produktów zakupionych w Polsce i w Niemczech. Następnie (na początku 2018 roku) inspektorzy UOKiK kupili w Polsce żywność, która miała etykiety: po polsku (co znaczy, że była produkowana na nasz rynek) i w obcej wersji językowej (co świadczy o tym, że miała trafić na rynki innych krajów Europy Zachodniej).
- Łącznie sprawdziliśmy 101 par produktów, istotne różnice dotyczyły 12. Zauważyliśmy, że np. żelki Haribo produkowane na polski rynek mają więcej smaków jabłkowych i cytrynowych, a na niemiecki – truskawkowych i ananasowych, kawa Nescafe Classic jest mocniejsza u naszych zachodnich sąsiadów - czytamy w komunikacie.
ZOBACZ: Niebawem w sklepach wielkie promocje! Kiedy wypada Black Friday?
Czy do polskich sklepów trafiają takie same produkty jak zagranicę? Wyniki testów UOKiK z 2017 roku
UOKiK przetestował 37 artykułów żywnościowych w polskich i niemieckich sklepach: Aldi, Kauflandzie, Lidlu, Makro, Netto i Rossmannie. Były to: serek, chipsy, napoje, soki, jogurty, herbata, kawa, pizza mrożona, ketchup, czekolady, ciastka, żelki, kakaowy krem do smarowania pieczywa, ryby mrożone, wędliny i kiełbasa. W czterech, jak czytamy na stronie UOKiK, stwierdzono dużą różnicę w jakości. Poniżej opisy testowanych produktów:
- Chipsy paprykowe Crunchips – mimo że opakowanie było identyczne, to w polskich sklepach jest o 25 g mniej chipsów. Polskie – smażone na oleju palmowym, zawierały glutaminian monosodowy, miały wyższą zawartość tłuszczu. Niemieckie – na słonecznikowym, bez wzmacniacza smaku. Producent dodał do nich proszek pomidorowy i serowy – czego zabrakło w polskich.
- Serek Almette z ziołami – na obu opakowaniach była informacja: „100% naturalne składniki”. Niemiecki serek wyprodukowany był z twarogu, ziół, cebuli, czosnku i soli. Polski – zawierał twaróg, odtłuszczone mleko w proszku, cebulę, sól, czosnek, regulator kwasowości: kwas cytrynowy, zioła (0,1 proc.), naturalne aromaty. Regulator kwasowości, jako substancja dodatkowa, przeczył napisowi na opakowaniu, że serek Almette zawiera „100% naturalne składniki”.
- Czekolada Milka z orzechami – w polskich sklepach miała mniej orzechów niż na rynku niemieckim.
- Lipton Ice Tea Peach – w produkowanej na rynek polski było mniej ekstraktu z herbaty. Ponadto zawierała cukier, fruktozę i słodzik. Na rynku niemieckim – producent dodał tylko cukier".
ZOBACZ: Widzisz psa z żółtą wstążką? Nie dotykaj go! To ważne!
Wyniki testów UOKiK z 2018 roku
W 2018 roku testowi poddane zostały produkty głównie w polskich sklepach, a dziesięć w Niemczech. - Wybraliśmy te z polską etykietą i w obcej wersji językowej. Chcieliśmy porównać, czy są różnice w żywności wyprodukowanej dla polskich konsumentów i tych z Europy Zachodniej - podaje UOKiK.
Łącznie sprawdzone zostały 64. artykuły spożywcze. Duża różnica wystąpiła w ośmiu z nich. W dwóch przypadkach – produkty na polski rynek były lepsze. Poniżej wyniki:
- Czekolada Milka Oreo – produkowana dla polskiego konsumenta miała lepszą jakość i była smaczniejsza, co wynikało z badan laboratoryjnych. Zawierała mniej zamiennika tłuszczu kakaowego.
- Napój Capri Sun Orange - zawierał więcej soku pomarańczowego (20 proc.) niż jego zachodnioeuropejski odpowiednik (7 proc.).
- Napój FuzeTea - w Polsce – mniejsza zawartość soku brzoskwiniowego i wyraźnie inny smak.
- Ciastka Leibniz Minis Choco – w Polsce było nieco większe opakowanie, ale zawierało o 25 g mniej produktu.
- Chrupki Monster Munch Original – producent dodał do chrupek glutaminian monosodowy (wzmacniacz smaku), dlatego miały intensywny serowy smak. Ponadto opakowanie w Polsce zawierało o 25 g mniej produktu.
- Chrupki Curly Peanut Classic – w takim samym opakowaniu w Polsce było o 30 g mniej chrupek.
- Knorr Fix Spaghetti Bolognese – więcej tłuszczu i cukrów w produkcie sprzedawanym w Polsce, a w zachodnioeuropejskim mniej soli. Różnice w smaku i zapachu – w produkcji na polski rynek dominował smak papryki, na zachodnioeuropejski – czosnku.
- Serek Philadelphia z ziołami – były różnice w produkcji. Serek na nasz rynek był produkowany z mleka, śmietany i białek mlecznych, a na zachodnioeuropejski – z twarogu. Polskie opakowanie miało 125 g, a zachodnioeuropejskie – 175 g".
Wyniki będą przekazane Komisji Europejskiej.