Bywa, że produkty wysyłane do Polski robione są inaczej niż te, które trafiają do naszych sąsiadów

i

Autor: pixabay.com /CC0 fot. stevepb Bywa, że produkty wysyłane do Polski robione są inaczej niż te, które trafiają do naszych sąsiadów

Te same produkty w Polsce i zagranicą. Bywa, że są różnej jakości. Potwierdził to UOKiK!

2018-10-10 12:22

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów potwierdził to, co przypuszczało wielu Polaków - bywa, że produkty wysyłane do Polski robione są inaczej niż te, które trafiają do naszych sąsiadów. Przeprowadzone zostały testy. Zobaczcie ich wyniki!

Aż co trzeci Polak jest przekonany, że produkty wysyłane do Polski są robione inaczej niż te do naszych sąsiadów. Zdarza się, że jest to prawda, choć budzi kontrowersje m.in. Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK). - Nie powinno być różnic w traktowaniu konsumentów w Unii Europejskiej. Producenci nie mogą lekceważyć oczekiwań konsumentów i każdą różnicę tłumaczyć odpowiedzią na inne gusta klientów. Prawie połowa ankietowanych przez nas Polaków twierdzi, że mogą zapłacić więcej za produkt lepszej jakości. Takie przekonanie rośnie wraz z zarobkami tych osób. Oznacza to dużą zmianę w postawach, bo jeszcze kilka lat temu kierowali się głównie ceną - mówi Marek Niechciał, prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

>>Ukradł tysiąc naklejek z Biedronki. 32-latkowi grozi nawet 5 lat wiezienia

Te same produkty w Polsce i zagranicą. Testy UOKiK-u

UOKiK postanowił przeprowadzić testy porównawcze. Pierwsze miały miejsce pod koniec 2017 roku. W pierwszej kolejności porównywany był skład i smak produktów zakupionych w Polsce i w Niemczech. Następnie (na początku 2018 roku) inspektorzy UOKiK kupili w Polsce żywność, która miała etykiety: po polsku (co znaczy, że była produkowana na nasz rynek) i w obcej wersji językowej (co świadczy o tym, że miała trafić na rynki innych krajów Europy Zachodniej).

- Łącznie sprawdziliśmy 101 par produktów, istotne różnice dotyczyły 12. Zauważyliśmy, że np. żelki Haribo produkowane na polski rynek mają więcej smaków jabłkowych i cytrynowych, a na niemiecki – truskawkowych i ananasowych, kawa Nescafe Classic jest mocniejsza u naszych zachodnich sąsiadów - czytamy w komunikacie.

ZOBACZ: Niebawem w sklepach wielkie promocje! Kiedy wypada Black Friday?

Czy do polskich sklepów trafiają takie same produkty jak zagranicę? Wyniki testów UOKiK z 2017 roku

UOKiK przetestował 37 artykułów żywnościowych w polskich i niemieckich sklepach: Aldi, Kauflandzie, Lidlu, Makro, Netto i Rossmannie. Były to: serek, chipsy, napoje, soki, jogurty, herbata, kawa, pizza mrożona, ketchup, czekolady, ciastka, żelki, kakaowy krem do smarowania pieczywa, ryby mrożone, wędliny i kiełbasa. W czterech, jak czytamy na stronie UOKiK, stwierdzono dużą różnicę w jakości. Poniżej opisy testowanych produktów:

- Chipsy paprykowe Crunchips – mimo że opakowanie było identyczne, to w polskich sklepach jest o 25 g mniej chipsów. Polskie – smażone na oleju palmowym, zawierały glutaminian monosodowy, miały wyższą zawartość tłuszczu. Niemieckie – na słonecznikowym, bez wzmacniacza smaku. Producent dodał do nich proszek pomidorowy i serowy – czego zabrakło w polskich.
- Serek Almette z ziołami – na obu opakowaniach była informacja: „100% naturalne składniki”. Niemiecki serek wyprodukowany był z twarogu, ziół, cebuli, czosnku i soli. Polski – zawierał twaróg, odtłuszczone mleko w proszku, cebulę, sól, czosnek, regulator kwasowości: kwas cytrynowy, zioła (0,1 proc.), naturalne aromaty. Regulator kwasowości, jako substancja dodatkowa, przeczył napisowi na opakowaniu, że serek Almette zawiera „100% naturalne składniki”.
- Czekolada Milka z orzechami – w polskich sklepach miała mniej orzechów niż na rynku niemieckim.
- Lipton Ice Tea Peach – w produkowanej na rynek polski było mniej ekstraktu z herbaty. Ponadto zawierała cukier, fruktozę i słodzik. Na rynku niemieckim – producent dodał tylko cukier".

ZOBACZ: Widzisz psa z żółtą wstążką? Nie dotykaj go! To ważne!

Wyniki testów UOKiK z 2018 roku

W 2018 roku testowi poddane zostały produkty głównie w polskich sklepach, a dziesięć w Niemczech. - Wybraliśmy te z polską etykietą i w obcej wersji językowej. Chcieliśmy porównać, czy są różnice w żywności wyprodukowanej dla polskich konsumentów i tych z Europy Zachodniej - podaje UOKiK.

Łącznie sprawdzone zostały 64. artykuły spożywcze. Duża różnica wystąpiła w ośmiu z nich. W dwóch przypadkach – produkty na polski rynek były lepsze. Poniżej wyniki:

- Czekolada Milka Oreo – produkowana dla polskiego konsumenta miała lepszą jakość i była smaczniejsza, co wynikało z badan laboratoryjnych. Zawierała mniej zamiennika tłuszczu kakaowego.
- Napój Capri Sun Orange -  zawierał więcej soku pomarańczowego (20 proc.) niż jego zachodnioeuropejski odpowiednik (7 proc.).
- Napój FuzeTea - w Polsce – mniejsza zawartość soku brzoskwiniowego i wyraźnie inny smak.
- Ciastka Leibniz Minis Choco – w Polsce było nieco większe opakowanie, ale zawierało o 25 g mniej produktu.
- Chrupki Monster Munch Original – producent dodał do chrupek glutaminian monosodowy (wzmacniacz smaku), dlatego miały intensywny serowy smak. Ponadto opakowanie w Polsce zawierało o 25 g mniej produktu.
- Chrupki Curly Peanut Classic – w takim samym opakowaniu w Polsce było o 30 g mniej chrupek.
- Knorr Fix Spaghetti Bolognese – więcej tłuszczu i cukrów w produkcie sprzedawanym w Polsce, a w zachodnioeuropejskim mniej soli. Różnice w smaku i zapachu – w produkcji na polski rynek dominował smak papryki, na zachodnioeuropejski – czosnku.
- Serek Philadelphia z ziołami – były różnice w produkcji. Serek na nasz rynek był produkowany z mleka, śmietany i białek mlecznych, a na zachodnioeuropejski – z twarogu. Polskie opakowanie miało 125 g, a zachodnioeuropejskie – 175 g".

Wyniki będą przekazane Komisji Europejskiej.

Oglądaj serial "Policjantki i policjanci":

Rozwijamy nasz serwis dzięki wyświetlaniu reklam.

Blokując reklamy, nie pozwalasz nam tworzyć wartościowych treści.

Wyłącz AdBlock i odśwież stronę.